Żuk: Będę współpracować z organizacjami pozarządowymi

- W sferze polityki społecznej zamierzam współpracować z organizacjami pozarządowymi, bo to moim zdaniem klucz do sukcesu w tej dziedzinie - mówił Żuk.

Kandydat PO zapowiada utworzenie Lubelskiego Centrum Aktywności Obywatelskiej jako miejsca wspierania i rozwoju organizacji społecznych. Obiecał też zadbać o osoby niepełnosprawne - m.in. likwidując bariery architektoniczne w mieście.

Krzysztof Żuk podkreślił też, że konieczne jest znalezienie mieszkań socjalnych dla osób zamieszkujących najbardziej zniszczone kamienice na Starym Mieście. - Trzeba tych ludzi jak najszybciej przemieszczać bo inaczej nie będzie można remontować Starego Miasta. Potrzebnych będzie w tym celu co najmniej 100 mieszkań rocznie - tłumaczył.- Jest kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu. Jeden to budowa nowych mieszkań na Felinie przez Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Część z nich mogłyby użytkować właśnie te osoby, a miasto dopłacałoby do czynszu. Inny sposób to współpraca ze spółdzielniami - wyliczał Żuk. Kandydat na włodarza miasta podkreślił jednocześnie, że jest przeciwny koncentrowaniu budynków socjalnych w jednym miejscu i tworzeniu "gett biedy" podobnych do tego, jakie powstało na ul. Grygowej.

- Program pomocy społecznej w Lublinie musi być bardziej nowoczesny - tłumaczyła zaś na dzisiejszej konferencji Monika Lipińska, p.o. dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej (jeśli Żuk zostanie prezydentem, będzie jego doradcą w sprawach społecznych). - Gdyby zapytać mieszkańca Lublina gdzie mógłby uzyskać pomoc, gdyby jej potrzebował, pewnie trudno byłoby mu odpowiedzieć. Dziś pomoc jest rozrzucona w różnych miejscach, zdarza się, że nie trafia w potrzeby konkretnych osób. Trzeba to zorganizować tak, żeby pakiet usług socjalnych pracownik pomocy społecznej projektował dla konkretnej osoby, dostosowując go do jej problemów - dodała Lipińska.

W programie Żuka znalazły się też Centra Aktywności Seniorów. - 17 proc. mieszkańców Lublina stanowią osoby starsze, nieaktywne zawodowo. Trzeba im umożliwić większą aktywność, m.in. dzięki takim centrom. Jedno już działa na Nałkowskich, potrzeba ich więcej - zaznaczyła Monika Lipińska.