Uczestnicy Złombolu mogą jeździć wyłącznie samochodami wyprodukowanymi w krajach byłego bloku wschodniego. - Wartość pojazdu nie może przekraczać tysiąca złotych. Nie wlicza się w to inwestycji, które przygotują samochód do tak długiej drogi - tłumaczy Radek Pidek, jeden ze studentów, którzy niebawem wyruszą do Szkocji.
Celem wyprawy i rajdu Złombol jest zbiórka pieniędzy dla dzieci z domów dziecka. - Chcemy w ten sposób pomóc potrzebującym maluchom, a przy okazji przeżyć wspaniałą przygodę - przyznaje Michał Zwierzyński.
Uczestnicy rajdu do słynnego Loch Ness w Szkocji sami pokrywają koszty przejazdu, noclegów i udziału w rajdzie. - To akcja charytatywna, która polega na zachęceniu firm do pomocy dzieciom. Te, które zechcą wesprzeć tę ideę, mogą umieścić swoje logo na naszym żuku. A my, jadąc po Europie, będziemy je reklamować - wyjaśnia Radek.
Dlaczego żacy wybrali właśnie żuka, popularnego, ale mającego opinię zawodnego?
- Auto musi pochodzić z czasów komunistycznych i być złomem. Te warunki nasz pojazd spełnia. Ale ma on też zalety: jest pojemny, dlatego możemy pojechać aż w sześciu, a dodatkowo da się umieścić na nim wiele naklejek. Mamy więc dużą powierzchnię reklamową dla darczyńców i sponsorów - tłumaczy Radek Pidek. Żuk przechodzi obecnie gruntowny remont. - Auto jest w kompletnej rozsypce. Pracujemy nad nim od kilku tygodni. Ale 23 lipca, gdy zaczyna się rajd, na pewno będzie gotowe - zapewnia Pidek.
Każdy, kto chce wesprzeć dzieci z domów dziecka i lubelskich studentów, powinien koniecznie zajrzeć na: www.facebook.com/ OjtamOjtamZuk.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?