Wyścig odbył się w lipcu na rondzie 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK u zbiegu al. Kompozytorów Polskich i al. Smorawińskiego. O tym, czy motocyklem żużlowym da się jeździć po asfalcie przekonali się trzej młodzi żużlowcy: Maciej Janowski oraz Piotr i Przemysław Pawliccy. W trakcie wyścigu, rolę taśmy startowej przejał sygnalizator świetlny, a tory jazdy wyznaczały poziome znaki drogowe. Zawodnicy musieli pokonać cztery okrążenia. Najszybciej na metę dotarł Maciej Janowski.
- Tutaj mieliśmy stałą przyczepność, bez względu na to, czy pojedziemy po zewnętrznej czy przy krawężniku. Mogliśmy jechać bardzo płynnie, a motocyklem nie szarpało w żadną stronę - powiedział zwycięzca.
Zmaganiom żużlowcom przyglądał się najbardziej utytułowany w historii Drużynowego Pucharu Świata zawodnik, Jarosław Hampel. - Chłopaki wyprowadzili motocykle żużlowe na kompletnie nowy grunt. Zupełnie inna nawierzchnia nie sprawiła im żadnego problemu, co z resztą można zobaczyć w materiale. Walczyli między sobą o jak najlepszą pozycję, w dużym kontakcie, bardzo dynamicznie. Jestem przekonany, że zrobi to wrażenie na kibicach – skomentował Hampel.
Wyścig zorganizowała firma Red Bull, która w środę w internecie zamieściła wideo z tego wydarzenia. Zawody skomentował
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?