Związkowcy z OBI szykują się do strajku

Negocjacje płacowe między WZZ „Sierpień 80”, a pracodawcą dobiegły końca. Obie strony nie doszły do porozumienia. Firma nie poszła na ustępstwa.

– Jeśli nie będzie powszechnych podwyżek płac, dojdzie do akcji protestacyjnych, a następnie do strajku – mówi Patryk Kosela, rzecznik WZZ „Sierpień 80”. – Kończąc negocjacje podpisaliśmy protokół rozbieżności i wystąpiliśmy o wyznaczenie mediatora. W najbliższym czasie przygotujemy szczegółowy plan akcji protestacyjnej.

Związkowcy chcą zacząć od pikiet przed marketami. Zamierzają informować klientów o warunkach pracy w OBI. Wiadomo, że przynajmniej jednak pikieta odbędzie się w Lublinie.

– Domagamy się 300 zł podwyżki oraz dodatkowych 100 zł za pracę w soboty i niedziele – dodaje Kosela. – Firmę na to stać. Nie podano nam jednego, racjonalnego argumentu przeciwko podwyżkom.

Pracodawca proponuje podwyższenia pensji najmniej zarabiającym pracownikom. Dotyczy to ok. 800 osób w skali kraju. Wynagrodzenie pozostałych ma pozostać bez zmian.

– Nie stawiamy żadnych przeszkód, by podnieść płace najgorzej zarabiającym na swoich stanowiskach. Ale uważamy, że cała załoga wypracowuje wielkie zyski dla OBI i zasługuje na 300-złotowe podwyżki – komentuje Zbigniew Grzesiak, przewodniczący "Sierpnia 80" w OBI.

Związkowcy dodają, że aktualny system premiowania to fikcja. Zakłada on premie do 200 zł miesięcznie. W praktyce, dodatkowe pieniądze otrzymują nieliczni. Wszystko przez zbyt wysokie wymagania, stawiane załogom sklepów.

Co na to OBI? Przesłaliśmy nasze pytania do polskiej centrali firmy. Czekamy na odpowiedź. Jak wynika z deklaracji związkowców, pierwsze akcje protestacyjne mogą rozpocząć się już w maju.