Zwierzę zaatakowało dwójkę dzieci w Bieszczadach. Wilk-recydywista został odstrzelony

Wilki w Bieszczadach nie są żadną nowością. Zaskoczeniem okazał się bliski kontakt zwierzęcia z człowiekiem i napad na dwójkę małych dzieci. Wilki należą do zwierząt, które unikają ludzi i trzymają się od nich z daleka.

Wilk – recydywista odstrzelony

Zwierzę, które spowodowało obrażenia na ciałach dzieci może być recydywistą. Leśnicy poszukiwali agresywnego wilka już od jakiegoś czasu, kiedy miało miejsce inne zdarzenie, w którym poszkodowanym był dorosły mężczyzna. Po pierwszej interwencji zwierzę zbiegło. We wtorek udało się zastrzelić agresywnego wilka.

Pierwsze komentarze ekologów i znawców tematu wskazują 2 hipotezy: zwierzę, które mogło być oswajane przez człowieka lub hybrydę, czyli połączenie wilka z psem.

Wskazują na to m.in okoliczności zdarzenia. Wilki nie kąsają, a w momencie ataków (które zdarzają się niezwykle rzadko) skupiają się górnych partiach ciała, głównie szyi. Dzieci, które zostały zaatakowane przez zwierzę miały rany kąsane dolnych partii ciała, głównie nóg.

Poszkodowane dzieci od zagrożenia odizolowali rodzice, następnie zostały przewiezione do szpitala w Lesku. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- 8-letnia dziewczynka została zaatakowana w miejscowości Strzebowiska. Natomiast w leżącej kilkaset metrów dalej wsi Przysłup zwierzę pogryzło 10-letniego chłopca - powiedziała rzeczniczka podkarpackiej policji.

Na miejsca zdarzenia oprócz służb ratunkowych (policji, pogotowia) pojawił się także myśliwy, który posiada odpowiednią zgodę Ministerstwa Środowiska na odstrzał wilków. Po serii niefortunnych zdarzeń, zwierzę wytropić i odstrzelić.

- Zastrzelone zwierzę przekazano do miejscowego nadleśnictwa. Stamtąd zostanie przekazane do lekarza weterynarii, który przeprowadzi jego sekcję i sprawdzi, czy było zdrowe - mówiła Tabasz-Rygiel.

Lasy Państwowe szacują, że na leśnych terenach podkarpackich przebywa około 680 wilków.