Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Zwierzęta doktora Dolittle” w Teatrze Andersena w Lublinie. Premiera w niedzielę (ZDJĘCIA)

Sylwia Hejno
„Zwierzęta doktora Dolittle” zobaczymy premierowo w Andersenie. Spektakl jest dla dzieci od pięciu lat
„Zwierzęta doktora Dolittle” zobaczymy premierowo w Andersenie. Spektakl jest dla dzieci od pięciu lat Małgorzata Genca
Nie miał głowy do prowadzenia lekarskiej praktyki, przeszkadzało mu w tym zbyt wielkie serce dla zwierząt. Odwzajemniały mu się tym samym.

Teatr Andersena zaprasza na „Zwierzęta doktora Dolittle”, historię słynnego lekarza, który od dwunożnych pacjentów wolał tych zwierzęcych - To opowieść o tym, że zwierzęta tak samo czują, cierpią, kochają i rozumieją świat jak my. Różni się tylko ich język - opowiada reżyser Jerzy Jan Połoński.

Główny bohater powieści dla dzieci Hugha Loftinga stał się międzynarodowym symbolem empatii i wrażliwości względem zwierząt, a jego historia doczekała się licznych ekranizacji. Szanowany i ceniony lekarz ze względu na swoją pasję stopniowo tracił klientelę, aż wreszcie został weterynarzem. Zwierzęcego języka nauczyła go papuga Polinezja. Jego jedyną krewną była siostra, która ostatecznie się wyprowadziła po tym, gdy Jan Dolittle odmówił pozbycia się uratowanego z cyrku krokodyla, który cierpiał na ból zębów. Biedak na wieść o rozstaniu z ukochanym doktorem płakał tak rzewnymi łzami, że siostrze pozostało jedynie spakować walizkę...

Za serię przygód o doktorze Dolitte Hugh Lofting otrzymał prestiżowy medal Johna Newbery‘ego, przyznawany za „najbardziej wyróżniający się wkład w amerykańską literaturę dziecięcą”. Na pytanie dlaczego zdecydował się pisać najmłodszym właśnie o zwierzętach Lofting odpowiadał żartobliwie : „Cóż, zawsze była pewna tendencja, aby uznawać dzieci za niemal osobny gatunek”. Mówił także, że gdyby to od niego zależało, na świecie nie byłoby ani jednego lwa czy tygrysa trzymanego w zamknięciu.

Jan Dolittle grany przez Konrada Biela będzie miał równie wielkie serce i głowę w chmurach jak literacki pierwowzór.

- Nasz doktor Dolittle nie jest superbohaterem, jest raczej romantykiem i myślicielem, a jego zwierzęta są równoprawnymi uczestnikami wydarzeń - mówi reżyser i zapowiada, że chociaż temat jest poważny, to w czasie spektaklu uśmiechniemy się nie raz. - Będziemy się wygłupiać i dobrze się bawić przy muzyce, a minimalistyczna scenografia zostawia duże pole dla wyobraźni - dodaje.

Pan doktor od zwierząt wyrusza do Afryki, gdzie wśród małp zapanowała straszliwa epidemia. W wyprawie towarzyszą mu naturalnie jego wierni przyjaciele. Melodie „wyszczekane, wyćwierkane i wykwakane przez towarzyszy Dolittla prowadzą nas przez lądy i morza ze spokojnego, angielskiego Puddelby do serca afrykańskiej dżungli. Bo przecież powszechnie wiadomo, że dużo raźniej podróżuje się z piosenką na ustach, w dziobie czy paszczy”, piszą twórcy spektaklu.

Teatr Andersena, CSK,
pl. Teatralny 1
premiera: niedziela (8 stycznia). g. 17, bilet 30 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski