Szokującego odkrycia w Majdanie Kozłowieckim dokonano w czerwcu 2018 r. Dziewczyna i jej chłopak poszli na wesele.
W tym czasie jej rodzice przeszukali jej pokój. W piecu natrafili na zwłoki noworodka. O znalezisku powiadomili policję.
W czwartek zeznawali dwaj policjanci, którzy jako piersi oglądali miejsce zdarzenia.
- Po wejściu do pomieszczenia wyczułem odór. To był zapach nadpalonego i gnijącego ciała - relacjonował funkcjonariusz. Przyznał, że znał ten fetor. W trakcie ponad 12-letniej służby spotkał się z nim cztery razy.
Okno w pokoju Agaty F. było zamknięte a piec zimny. Policjanci postanowili zajrzeć do środka.
Po otwarciu pieca odór nasilił się. W środku funkcjonariusze znaleźli popiół, puszkę po piwie, niebieski nadtopiony worek i „coś co przypominało noworodka”.
- Wśród popiołów zauważyliśmy fragment ręki i nogi. Nie dotykaliśmy tego. Potem, gdy technicy to wyjęli okazało się, że jest to noworodek w worku - powiedział policjant.
Dziewczynę ujęto jeszcze tego samego dnia na weselu, na które poszła ze swoim chłopakiem i ojcem dziecka.
Wcześniej kobieta miała miesiącami ukrywać ciążę. Z ustaleń śledczych wynika, że urodziła kilka dni przez imprezą.
Poród odbył się w nocy, w łazience, w wannie wypełnionej wodą.
Następnie Agata F. miała zawinąć córkę w worki foliowe, włożyć do paleniska i próbować spalić.
Z relacji rodziny wynika, że 2-3 dni przed odnalezieniem zwłok noworodka córka nie wychodziła z pokoju.
Drzwi pozostawały zamknięte a kontakt z nią był utrudniony.
Noc przed zatrzymaniem 22-latka spędziła w swoim pokoju z chłopakiem. Przez cały czas zwłoki dziecka leżały w piecu.
- Oni byli zawsze razem, uśmiechnięci. Pytałem syna, czy się będzie żenił. Konkretów nie podawał. O ciąży nie wspominał – zeznał podczas czwartkowej rozprawy ojciec Rafała.
Po ujawnieniu zwłok syn miał mu powiedzieć, że nic nie wiedział o ciąży i całym zdarzeniu. Płakał.
Wersję, że chłopak nic nie wiedział o ciąży potwierdził przyjaciel Rafała.
Chociaż w trakcie śledztwa mówił, że Rafał zwierzył mu się ze swoich podejrzeń, to w sądzie nie potrafił sobie przypomnieć tamtej rozmowy.
Przyznał natomiast, że pięć dni przed zatrzymaniem Agaty F. znajomi spotkali się, oglądali mecz i spożywali alkohol.
Dwa piwa miała wypić także oskarżona.
- W sobotę w drodze na wesele widziałem Agatę F. ostatni raz. Nie widziałem nic niepokojącego w jej zachowaniu - powiedział świadek.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Pamiętne imprezy w MC, Czekoladzie czy Tekturze. Zobacz zdjęcia
- Tu rolnik, co szuka żony dostałby zawrotu głowy! Zobacz piękne zdjęcia z instagrama
- Lubelskie morsy zrobiły sobie Lany Poniedziałek (ZDJĘCIA)
- Kibice na meczu Motor - Hutnik. Zobacz zdjęcia
- Metamorfozy „Magia kobiecości" zakończone. Zobaczcie efekty!
- Oto najrzadsze imiona dla noworodków w Lublinie
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?