Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwłoki dziecka w Majdanie Kozłowieckim. Policjant: „Po wejściu do pomieszczenia wyczułem odór”

Piotr Nowak
Piotr Nowak
O wstrząsającym znalezisku w pokoju Agaty F. policję powiadomiła jej rodzina. Po przybyciu do Majdanu Kozłowieckiego funkcjonariusze otworzyli piec. W środku znaleźli popiół, puszkę po piwie, nadtopiony worek i zwłoki noworodka. Na przesłuchaniach świadków upłynął kolejny dzień rozprawy w procesie Agaty F. 22-latka jest oskarżona o zabójstwo dziecka i zbezczeszczenie zwłok.

Szokującego odkrycia w Majdanie Kozłowieckim dokonano w czerwcu 2018 r. Dziewczyna i jej chłopak poszli na wesele.

W tym czasie jej rodzice przeszukali jej pokój. W piecu natrafili na zwłoki noworodka. O znalezisku powiadomili policję.

W czwartek zeznawali dwaj policjanci, którzy jako piersi oglądali miejsce zdarzenia.

- Po wejściu do pomieszczenia wyczułem odór. To był zapach nadpalonego i gnijącego ciała - relacjonował funkcjonariusz. Przyznał, że znał ten fetor. W trakcie ponad 12-letniej służby spotkał się z nim cztery razy.

Okno w pokoju Agaty F. było zamknięte a piec zimny. Policjanci postanowili zajrzeć do środka.

Po otwarciu pieca odór nasilił się. W środku funkcjonariusze znaleźli popiół, puszkę po piwie, niebieski nadtopiony worek i „coś co przypominało noworodka”.

- Wśród popiołów zauważyliśmy fragment ręki i nogi. Nie dotykaliśmy tego. Potem, gdy technicy to wyjęli okazało się, że jest to noworodek w worku - powiedział policjant.

Dziewczynę ujęto jeszcze tego samego dnia na weselu, na które poszła ze swoim chłopakiem i ojcem dziecka.

Wcześniej kobieta miała miesiącami ukrywać ciążę. Z ustaleń śledczych wynika, że urodziła kilka dni przez imprezą.

Poród odbył się w nocy, w łazience, w wannie wypełnionej wodą.

Następnie Agata F. miała zawinąć córkę w worki foliowe, włożyć do paleniska i próbować spalić.

Z relacji rodziny wynika, że 2-3 dni przed odnalezieniem zwłok noworodka córka nie wychodziła z pokoju.

Drzwi pozostawały zamknięte a kontakt z nią był utrudniony.

Noc przed zatrzymaniem 22-latka spędziła w swoim pokoju z chłopakiem. Przez cały czas zwłoki dziecka leżały w piecu.

- Oni byli zawsze razem, uśmiechnięci. Pytałem syna, czy się będzie żenił. Konkretów nie podawał. O ciąży nie wspominał – zeznał podczas czwartkowej rozprawy ojciec Rafała.

Po ujawnieniu zwłok syn miał mu powiedzieć, że nic nie wiedział o ciąży i całym zdarzeniu. Płakał.

Wersję, że chłopak nic nie wiedział o ciąży potwierdził przyjaciel Rafała.

Chociaż w trakcie śledztwa mówił, że Rafał zwierzył mu się ze swoich podejrzeń, to w sądzie nie potrafił sobie przypomnieć tamtej rozmowy.

Przyznał natomiast, że pięć dni przed zatrzymaniem Agaty F. znajomi spotkali się, oglądali mecz i spożywali alkohol.

Dwa piwa miała wypić także oskarżona.

- W sobotę w drodze na wesele widziałem Agatę F. ostatni raz. Nie widziałem nic niepokojącego w jej zachowaniu - powiedział świadek.

Za zabójstwo grozi dożywocie.

Zwłoki dziecka w Majdanie Kozłowieckim. Podczas procesu Agat...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski