18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Zwłoki na Starym Mieście: Mężczyzna znaleziony w walizce to Marek Jurewicz

Agnieszka Kasperska
Stare Miasto Lublin: Mężczyzna znaleziony w walizce to Marek Jurewicz/Zdjęcie ilustracyjne
Stare Miasto Lublin: Mężczyzna znaleziony w walizce to Marek Jurewicz/Zdjęcie ilustracyjne sxc.hu
27 marca pracownicy administracji znaleźli podczas sprzątania piwnicy przy ulicy Złotej 5 w Lublinie walizkę, z której wystawało zmumifikowane ciało. Dziś już wiadomo, ze zwłoki należą do Marka Jurewicza, mężczyzny który w wakacje 2003 roku mieszkał w domu, w którym znaleziono ciało.

Być może nigdy nie poznalibyśmy tożsamości mężczyzny gdyby nie świadek, który blisko dwa miesiące temu zgłosił się do prokuratury. Prokuratura wciąż nie ujawnia kim jest świadek, który podzielił się ze śledczymi podejrzeniami co do tożsamości denata. - Osoba ta zastrzegła swoją anonimowość - mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.

Okazało się jednak, że trop był słuszny. Zarówno na podstawie dokumentacji medycznej, jak i badań DNA przeprowadzonych przez pracownicy Zakładu Genetyki Sądowej w Dąbrówce okazało się, że ciało znalezione w walizce to Jurewicz.

- Postępowanie w tej sprawie zostało w piątek umorzone - dodaje Nowak. Dlaczego? Śledczym nie udało się ustalić, kiedy doszło do zgonu. Wiadomo jedynie, że mężczyzna mieszkał przy Złotej 5 m. 1 (w tej chwili jest tam pracownia rękodzieła artystycznego) między czerwcem, a sierpniem 2003 roku. Osoba, która była właścicielem mieszkanie nie żyje już. Nie sposób więc ustalić, czy Jurewicz wyprowadził się od niej, czy zniknął. Informacji na ten temat nie mają także mieszkańcy kamienicy.

- Pokazywaliśmy im zdjęcia pana Jurewicza. Większość lokatorów wprowadziła się w ciągu kilku ostatnich lat i tego mężczyzny w ogóle nie rozpoznała. Inni potrafili tylko powiedzieć, że "go kojarzą". Nie byli w stanie podać jednak bliższych szczegółów - dodaje Jadwiga Nowak.

Śledczy nie mają też pewności, czy mężczyzna został zamordowany. Biegli orzekli, że bezpośrednim powodem śmierci było złamanie kości pokrywy czaszki skutkujące stłuczeniem mózgu i krwiakami podtwardówkowymi. Powstały one w skutek uderzenia tępym narzędziem lub upadkiem na twarde podłoże.

- Z uwagi na zmiany pośmiertne nie można orzec co jest bardziej prawdopodobne - mówi Nowak.

BADANIA INTERNETU: Czy byłbyś skłonny płacić za wiadomości w internecie? Wypełnij ankietę i wygraj iPad-a.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 26

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Wiem kto zabił wiem kto wie kiedy nawet itp pewien listonosz wie nawet ilu ich było jak do tego doszło i kto go pakowa

g
gosc
ludzie juz 10 lat temu mowili ze tam kogos zabito bo smierdzi strasznie
g
gosc
to nie mozna sprawdzic kto mieszkal wczesniej przed obecnymi lokatorami ,przeciez na starym miescie pod nosem jest administracja ....... mysle ze napewno ktos wie kto go zabil tylko sie boja mowic albo nie chca donosic przecierz to stare miasto a on byl tylko pijaczkiem wiec co mi tam.... takie podejscie
P
Piotr
Tak jak w tytule. Pamiętam "Jurę" jeszcze z podstawówki. Po prostu kanalia. Jakie życie taka śmierć.
g
gib
facet był po prostu sztukmistrzem z Lublina-wykonał swój ostatni numer perfekt.AD ACTA.
j
johnny
a mnie są potrzebne dwie takie walizki?
n
nn
A skąd ty cieciu możesz wiedzieć ze listem gończym? żałosne...
j
jasio42
No tak najpierw Jurewicz spadł ze schód i roztrzaskał sobie czaszkę , a potem schował się do walizki!!!!
p
plakat
znieczulica , społeczne przyzwolenie na każde nawet błahe przestępstwo pozwala rodzić bałagan. Obserwujmy swoją okolice i nie bójmy się mówić to będzie mniej zła i np. dzieci w stawach
g
grabarz
Tomoże być pomysł na darmowy pogrzeb - zapakować się do walizki i stoczyć do piwnicy.
D
Darek54gti
Jeżeli denat został zidentyfikowany to wypada aby szanowna lubelska policja usunęła go ze swoich zbiorów gdzie figuruje jako osoba poszukiwana listem gończym przez KWP w Lublinie. Lepiej późno niż wcale.!!!
D
Darek54gti
Skoro już wiadomo kto to jest to może wypada szanowna lubelska policjo usunąć denata ze swoich zbiorów jako osobę poszukiwaną listem gończym przez KWP w Lublinie? Lepiej późno niż wcale.!!!
L
Lubelak
Jeśli tak, to Policja wystawia sobie następną chlubną wizytówkę. O tym, że numery telefonów do komisariatów są też poprzekłamywane w paru miejscach to nie wspomnę. Ale strona jest...
Ł
Łuki
Najpierw umarł a potem schował się do walizki
F
Frank_Begbie
Prokuratura właśnie potwierdziła, że żadnego czynu mającego znamiona zabójstwa, w mieście inspiracji i Oxfrodzie Wschodu nie było, bo być go nie mogło. Zaginiony Marek Jurkiewicz najprawdopodobniej bawił się ze swoim znajomym w chowanego, po spożyciu napojów alkoholowych, i schował się w torbie, której potem nie mógł otworzyć. Jego znajomy- rzeczony świadek, zapominał natomiast czy się chowa czy szuka i się schował lecz poza budynkiem, o czym jednak zapomniał gdyż zasnął w swej kryjówce a obudził się już dnia następnego z czystą pamięcią. Sprawa została uznana za niebyłą.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie