Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnieni pracownicy Praktikera zostali bez odpraw

Piotr Nowak
Anna Kurkiewicz
Firma zostawiła nas bez pieniędzy – skarżą się byli pracownicy Praktikera. Lubelski sklep sieci zamknięto 11 grudnia. Od tego czasu ok. 50 zwolnionych oczekuje na wypłatę odpraw.

- Ostatnią pensję dostaliśmy, ale odpraw i odszkodowań już nie. A miały być do końca grudnia – żali się pani Anna, która w lubelskim Praktikerze była kasjerką. Pracodawca jest jej dłużny 6 tys. zł. W podobnej sytuacji jest około 60 osób. - Nie mamy za co żyć. Nawet zasiłek nam się nie należy – dodaje.

Obecnie w Praktikerze w całej Polsce zatrudnione są 1404 osoby. - Wszyscy pracownicy firmy otrzymali wynagrodzenia za grudzień 2016 r. jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Także ci, których objęła redukcja zatrudnienia – odpowiada zespół Praktiker Polska w mailu przesłanym na adres redakcji.

- Wszystkie inne świadczenia, w tym odprawy, będą regulowane - informacje dotyczące terminów ich wypłat będę znane po 10 stycznia 2017 r. Firma musi mieć na uwadze dobro wszystkich pracowników, zarówno tych, których objęła redukcja zatrudnienia, jak też tych, których praca pozwala na dalsze normalne funkcjonowanie spółki – czytamy w dalszej części komunikatu spółki.

Czytaj także:
Kolejna duża firma wycofuje się z Lublina edycja

O problemach Praktikera pisaliśmy jako pierwsi na początku grudnia. Wówczas dowiedzieliśmy się, że spółka planuje zamknąć część lokali, żeby poprawić swoją sytuację finansową. Likwidacja lubelskiego sklepu i zwolnienie pracowników z dniem 11 grudnia ma prowadzić do uzdrowienia firmy.

- Dokładamy wszelkich starań, by tak właśnie się stało i żeby spółka funkcjonowała normalnie. Dlatego podejmowane są też bardzo trudne decyzje, w tym dotyczące zamknięcia niektórych marketów. Wszystkie te działanie służą jednak uzdrowieniu spółki i mają zapewnić jej dalszy rozwój – informuje Praktiker.

Jednak byli pracownicy twierdzą, że zachowanie firmy wobec nich nie jest w porządku. - Pracodawca już wcześniej zapewniał nas, że pieniądze wpłyną z końcem grudnia. Teraz jest mowa o 10 stycznia, ale gwarancji nie ma – przyznaje pani Anna.

- Zwolnieni pracownicy powinni dostać odprawy razem z ostatnią wypłatą – przyznaje Katarzyna Fałek-Kurzyna, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Lublinie. Jakie możliwości mają osoby, których były pracodawca zwleka z wypłatą odpraw? – Mogą zgłosić sprawę do nas. Wówczas inspektor przeprowadza kontrolę, która wykazuje, czy zwłoka wynika z czystej złośliwości, czy przyczyn finansowych. W przypadku, kiedy pracodawca zatrudnia przynajmniej jednego pracownika, inspektor może nakazać pracodawcy zapłatę.

Byli pracownicy rozważają skargę do Państwowej Inspekcji Pracy w Warszawie, bo tam mieści się siedziba Praktikera. Zastanawiają się też nad złożeniem pozwu przeciwko swojemu byłemu pracodawcy w sądzie pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski