Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w PZL-Świdnik. Związkowcy: Zawiniła epidemia, ale nie tylko

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Małgorzata Genca/archiwum
Zarząd PZL-Świdnik zapowiedział zwolnienie 90 pracowników. Taką informację do publicznej wiadomości podały działające w spółce związki zawodowe. O wsparcie zakładu produkującego śmigłowce związkowcy zwrócili się do Artura Sobonia, posła PiS i Waldemara Jaksona, burmistrza Świdnika.

Obawą przed zwolnieniami załoga PZL-Świdnik żyła już od kilku tygodni. W piątek związkowcy zostali poinformowani o nieprzedłużeniu umów z częścią pracowników tymczasowych. Od poniedziałku bez pracy pozostały 34 osoby. W kolejnym etapie zatrudnienie ma utracić 31 osób z umowami na czas określony. A to nie koniec, bo do końca roku zwolnionych ma zostać 25 osób, które nabyły prawo do emerytury.

„W konsekwencji pracę straci więc 90 dotychczasowych pracowników, a to jest dopiero początek czarnego scenariusza

(…), gdyż powyższe działania po wykonaniu obliczeń okazały się niewystarczającymi do przetrwania firmy” - czytamy w piśmie od związkowców. Pod listem podpisali się przedstawiciele ZZ „Metalowcy”, WZZ „Sierpień'80”, ZZIiT i NSZZ „Solidarność”.

- Zamówienia spadają na łeb na szyję. Zarząd już zadecydował, że od maja pracujemy tylko cztery dni w tygodniu. I tak do lipca, o ile nic się nie zmieni - przyznaje pracownik zakładu z wieloletnim stażem. I dodaje: - Odbija się czkawką brak wieloletnich kontraktów z wojskiem.

PZL-Świdnik należy do włoskiej grupy Leonardo. Podlubelska fabryka znajduje się w pierwszej piątce największych firm w województwie. Zatrudnia około 3000 osób, głównie ze Świdnika i powiatu. Zlecenia z fabryki są także źródłem utrzymania dla 1300 dostawców. We wrześniu ubiegłego roku przedstawiciele PZL i MON podpisali kontrakt na modernizację czterech śmigłowców W-3 Sokół do wersji W-3WA SAR. Kontrakt opiewa na blisko 100 mln zł. Zdaniem związkowców, to za mało - z powodu spadku ilości zleceń ze strony rządowej doszło do wygaszenia produkcji rodzimych wyrobów. Źródłem utrzymania dla zakładu stała się produkcja dla kooperantów, która, z powodu pandemii, z dnia na dzień okrojona została o połowę. Dlatego, zdaniem związkowców, brakuje pracy dla wszystkich.

„Przez ostatnie lata otrzymaliśmy jako zakład wiele obietnic. Zawsze przed wyborami pojawiali się tutaj politycy. Mimo to przez 5 lat nie otrzymaliśmy żadnego istotnego zamówienia rządowego, a tylko w ubiegłym roku, tuż przed jesiennymi wyborami, została podpisana umowa na modernizację czterech wojskowych Sokołów”

- czytamy w liście do wiceministra Artura Sobonia z PiS.

- Jest żal wśród załogi. Zawsze jak była potrzeba uzyskania 3000 głosów to były obietnice, do których realizacji nawet się nie zbliżyliśmy. Jeszcze pod koniec 2019 roku słyszeliśmy od posła PiS ze Świdnika zapowiedź, że kilkadziesiąt śmigłowców MON będzie remontowanych właśnie u nas. W tej chwili, kiedy najbardziej tego potrzebujemy, tej pomocy nie widać - przyznaje Zbigniew Kwiatkowski, przewodniczący WZZ „Sierpień 80”.

Artur Soboń zapewnia, że od kilku tygodni współpracuje z zarządem PZL-Świdnik nad nowym projektem. Jednak szczegółów nie zdradza. - Dziś rozmawiałem o nim w MON, jutro rozmawiać będą prezesi PGZ i PZL.

Czas epidemii to czas na ciężką pracę i walkę o miejsca pracy, a nie na pisanie listów

- mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Sygnały o groźbie zwolnień w zakładzie już od kilku dni dochodziły do Urzędu Miasta Świdnik. - Listu nie komentujemy, bo go oficjalnie nie otrzymaliśmy. Przypomnę, że w każdym momencie, kiedy PZL był w trudnej sytuacji, to otrzymywał wsparcie od Urzędu Miasta. Na temat obecnej sytuacji pan burmistrz będzie rozmawiał z zarządem firmy - zastrzega Ewa Jankowska, sekretarz UM Świdnik.

Dary od PZL
Mimo kłopotów PZL-Świdnik wspiera walkę z koronawirusem. Spółka przekazała 200 tys. zł na wyposażenie laboratorium analitycznego. Dzięki tym środkom możliwe będzie zwiększenie liczby testów wykonywanych w kierunku wykrycia obecności SARS CoV-2 u osób z terenu województwa lubelskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zwolnienia w PZL-Świdnik. Związkowcy: Zawiniła epidemia, ale nie tylko - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski