W 19. minucie spotkania łęcznianek z AZS w Wałbrzychu gospodynie objęły prowadzenie. - To była ich jedyna groźna akcja w tej części meczu. Składna kontra i bramka. Nasz zespół miał natomiast cztery stuprocentowe sytuacje, ale zabrakło umiejętności, a także szczęścia, gdy po strzale Agaty Guściory piłka trafiła w poprzeczkę - wyjawia Andrzej Banaszkiewicz, kierownik zielono-czarnych.
Po zmianie stron przyjezdne wciąż atakowały i przyniosło to wymierne efekty. Dwukrotnie bramkarkę rywalek pokonała Dżesika Jaszek, a jedno trafienie dołożyła Patricia Hmirova.
- Dziewczyny odniosły zasłużone zwycięstwo. Warto podkreślić, że przy dwóch bramkach asystowała Guściora - kończy Banaszkiewicz.
Łęcznianki zagrały w składzie: Wilk - Szewczuk, Hajduk, Guściora, Kwietniewska, Hmirova, Guściora, Kawalec (65 Parczewska), Kamczyk (86 Dyguś), Jędrzejewicz (46 Jaszek), Sznyrowska (75 Iwanishyn).
Natomiast AZS PSW podejmował czerwoną latarnię tabeli, czyli Olimpię Szczecin. Podopieczne Roberta Różańskiego, walczące o pozostanie w ekstralidze, stanęły na wysokości zadania i pokonały rywalki 1:0.
W weekend 16-17 kwietnia, zajmujący drugie miejsce w tabeli Górnik, podejmie lidera Medyk Konin, a siódmy w tabeli AZS PSW zmierzy się na wyjeździe z zajmującym piąte miejsce Zagłębiem w Lubinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?