Życie po życiu Kapuścińskiego

Wyzwanie niemałe: reportaż. Ukochany gatunek zmarłego niedawno Ryszarda Kapuścińskiego. Nic dziwnego, że to jego imię nosi Wakacyjna Akademia Reportażu. Honorowym rektorem uczelni została żona pisarza i reportażysty Alicja Kapuścińska.

Osobiście otworzyła jej podwoje opowieścią o zmarłym mężu, człowieku, twórcy. Kurierowi - jako pierwszemu - zdradziła news. Europejska Komisja ds. Rozwoju Regionalnego w UE oraz ONZ chcą realizować program promujący idee współpracy i rozwoju państw ostatnio przyjętych do Wspólnoty. Przyświecać ma temu programowi myśl autora "Podróży z Herodotem". W dwunastu krajach Europy, a także w Polsce, na tamtejszych uniwersytetach zacznie się jesienią seria wykładów "Kapuscinski lectures" .

Prowadzić je będą najlepsi eksperci z całego świata, laureaci Nagrody Nobla - mówią pomysłodawcy Akademii: - Marek Kusiba, pisarz, reportażysta, poeta, który do Siennicy przyjechał prosto z Toronto i Franciszek Piątkowski, dziennikarz, specjalista od reportażu, wykładowca uniwersytecki. - Pani Alicja wyraziła zgodę i nie przypadkiem ta wieść została ogłoszona właśnie w Siennicy. To życie po życiu Ryszarda Kapuścińskiego. Jego myśl pójdzie w świat, daleko poza księgarnie.

Wytypowano uczelnie, w których będzie realizowany program. Studenci, do których jest on adresowany, po wysłuchaniu serii wykładów, sami wyruszą w świat z misją przekazania idei w swoich szkołach średnich.

- Zostaną ambasadorami tej szczególnej misji - mówi Alicja Kapuścińska. W Polsce dzieło prowadzić będą: Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Warszawski.

Życie po życiu Kapuścińskiego dotarło ostatnio do Chin. Wydano tam "Podróże z Herodotem". To jedyna jak dotychczas książka polskiego pisarza na chińskim rynku. W promocji wzięła udział Zofia, córka pisarza.

W Siennicy Różanej, która splendor zawdzięcza już nie tylko Mikołajowi Rejowi, "ojcu literatury polskiej", praca wre. Pod okiem mistrzów gatunku - prasowych i radiowych - 35 adeptów od rana do wieczora - i tak będzie do 8 lipca - próbuje zmierzyć się ze światem i warsztatem. Pod troskliwym okiem wójta gminy Leszka Proskury młodzi reportażyści wraz z "ciałem pedagogicznym", mają jak w uchu.