- Rozwój chirurgii to nie tylko postęp wiedzy, ale i technologii, jest z nią nierozerwalnie połączona - mówi prof. dr hab. n. med. Grzegorz Wallner, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej. -Ostatnie 30 lat to czas niezwykle dynamiczny, pełen zmian o charakterze kamieni milowych. W tej chwili młodzi w większości przypadków nie uczą się już tak zwanej klasycznej chirurgii, a posługują się tylko tą minimalnie inwazyjną.
Mowa tutaj o coraz bardziej rozpowszechnionych zabiegach laparoskopowych. Wśród specjalistów i specjalistek jednak największe emocje wzbudza wielkie odkrycie ostatnich lat – chirurgia wykonywana przez naturalne otwory ciała, czyli na przykład nacięcie ściany żołądka, jelita grubego czy pochwy. W ten sposób nie powodując prawie w ogóle dodatkowych ran u pacjenta czy pacjentki można dojść do wielu obszarów jamy brzusznej, do których w klasycznym ujęciu musielibyśmy się dostać przez powłokę brzucha, co wydłużyłoby gojenie i pozostawiło bliznę.
- Ogromna zaleta użycia takich metod minimalnie inwazyjnych to bez wątpienia znacznie szybszy powrót do formy – po prostu rana pooperacyjna jest znacznie mniejsza, a co za tym idzie spada ryzyko zrostów czy powikłań – mówi Laurens van Houte z ośrodka Medisch Spectrum Twente w niderlandzkim Enschede. Na konferencje przyjechał w towarzystwie Jessici Bah Rösman, przedstawicielki jednego z głównych sponsorów, Mölnlycke, we współpracy z nim właśnie odbył się jego wykład. Zapytany o bezpieczeństwo takich metod, uspokaja:
- Wszystko odbywa się całkowicie bezpiecznie, to usługi naprawdę najwyższej jakości.
- Nie ma się czego bać, bo w centrum, u sterów decyzyjnych zawsze jest człowiek – dodaje prof. Wallner – To, że w operacji uczestniczy robot nie oznacza, że robi on wszystko sam. Chodzi bardziej o wykorzystanie go jako wysoce zaawansowanego technologicznie narzędzia tak, by zapewnić maksymalnie dobry efekt terapeutyczny i jednocześnie zapewnić jak najwyższe bezpieczeństwo przy minimalnym urazie. Nie jesteśmy na etapie humanoidów – śmieje się. - To wszystko są po prostu oprogramowania informatyczne pozwalające na połączenie rzeczywistego ciała człowieka, który chirurg widzi w danej chwili, z poprzednimi obrazami z tomografii, rezonansu czy innych badań.
Jednym z takich robotów jest najczęściej używany Versius od Cambridge Medical Robotics. Korzystają one z budowy sieci neuronowych, które pozwalają na podejmowanie decyzji i płynne przeprowadzanie przez kolejne etapy operacji.
- Do tego wszystkiego dochodzi także miniaturyzacja sprzętu i jego tak zwana artykulacja, czyli sprawianie by działały we wszystkich możliwych płaszczyznach, tak samo jak ludzki nadgarstek. Jesteśmy kreatorami postępu – podsumowuje profesor.
Kongres obywa się pod patronatem Towarzystwa Chirurgów Polskich, a za jego organizację odpowiada Wydawnictwo Czelej.
- Zagrali dla Ukrainy. Radio Wolny Świat - Koncert Wolności i Nadziei
- Katarzyna Bujakiewicz: w Lublinie jest nam po prostu dobrze, więcej nie potrzebuję!
- Grad goli na Arenie. Derby regionu dla Wisły. Kryzys Motoru trwa
- Młody akordeonista z Lublina zachwycił jurorów w Mam talent
- Podczas World Cleanup Day znaleziono ciało
- Brak paczki, brak awizo i odbiór osobisty w punkcie Poczty Polskiej: Pocztex
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?