Temat budowy spopielarni zwłok blisko dawnego obozu koncentracyjnego na Majdanku budzi wielkie kontrowersje. Protestują Towarzystwo Opieki nad Majdankiem, kombatanci, władze Muzeum na Majdanku. Teraz do prezydenta miasta napisała LPZ. - Trudno adekwatnie wyrazić ogrom bólu i obrazy, którymi zaowocuje dalszy rozwój tego projektu - czytamy w liście. Autor wzywa też władze Lublina do "wdrożenia odpowiednich środków, które uniemożliwią powstanie placówki".
Krzysztof Żuk już rozpoczął działania, które, jeśli nie uniemożliwią, to na pewno opóźnią inwestycję. - Przystępujemy do opracowania planu zagospodarowania dla tego obszaru - mówił wczoraj. Procedura potrwa 9 miesięcy, dzięki czemu ratusz zyska więcej czasu na decyzję w sprawie. Bo w obecnym stanie prawnym magistrat w zasadzie nie ma możliwości, żeby nie dać firmie Styks zgody na budowę. - Mamy prawie rok na rozmowy i rozstrzygnięcie, czy symbolika tego miejsca da się pogodzić z budową spopielarni. O tym, czy zapisy planu zagospodarowania ograniczą możliwość budowania krematorium, zdecydują radni - tłumaczył Żuk. - Będziemy równolegle szukali innej lokalizacji dla tej inwestycji - zaznaczył Żuk.
Prezydent poinformował też, że Ministerstwo Kultury, które w ub.r. ustanowiło strefę ochronną wokół muzeum, teraz chce rozmawiać o jej rozszerzeniu.
Tymczasem na Facebooku powstała grupa lobbująca za spopielarnią na Majdanku. Prezes spółki, która chce ją budować, zdaje sobie sprawę z kontrowersyjności inwestycji. - Ale prawo i rozsądek są po naszej stronie - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?