Bayer Leverkusen uratował remis w meczu z VfB Stuttgart po golu w 97 minucie

W sobotnie popołudnie zostało rozegrane hitowe spotkanie 31. kolejki Bundesligi. Nowy mistrz Niemiec zmierzył się na BayArena z walczącym o wicemistrzostwo VfB Stuttgart. W pierwszej połowie meczu w Leverkusen kibice bramek nie oglądali, ale piłkarze wynagrodzili to im po przerwie.

W 47. minucie wynik otworzył Chris Fuhrich. Gospodarze zdrzemnęli się w obronie dzięki czemu przed znakomitą szansą stanął Jamie Leweling. Jego uderzenie na słupek sparował Lukas Hradecky, ale do piłki dopadł Fuhrich i wpakował ją do pustej bramki.

Zaledwie 10 minut później goście prowadzili już różnicą dwóch bramek. Ponownie obrona Bayeru zachowała się bardzo nieporadnie, z czego skorzystał Deniz Undav. Snajper Stuttgartu sytuacyjnym uderzeniem podwyższył na 2:0.

Aptekarze szybko rzucili się do odrabiania strat. Bramkę kontaktową w 61. minucie zdobył Amine Adli, a chwilę później Alexander Nubel popisał się dwiema fantastycznymi interwencjami, ratując swój zespół przed stratą drugiego gola.

Jeszcze bliżej wyrównania Bayer był w 78. minucie. Tym razem Odilon Kossounou wpakował piłkę do bramki gości, ale sędzia Felix Zwayer po analizie w systemie VAR dopatrzył się pozycji spalonej.

Gdy wydawało się, że VfB Stuttgart będzie drużyną, która przerwie serię Bayeru trwającą już 11 miesięcy, w 97. minucie do siatki przyjezdnych trafił Robert Andrich. Aptekarze zanotowali tym samym 46. mecz bez porażki z rzędu.

• Bramki: 61' Amine Adli, 90+7' Robert Andrich, - 47' Chris Fuhrich, 57' Deniz Undav.
• Żółte kartki: E.Papacios, O.Kossounou, R.Andrich, P.Hincapie, - D.Undav, E.Millot, S.Mittelstadt.
• Stadion: BayArena (Leverkusen)
• Sędzia: Felix Zwayer

We wcześniejszych spotkaniach odbyły się dwie bardzo ciekawe rywalizacje. Bayern Monachium pokonał na Alianz Arena ekipę Eintrachtu Frankfurt 2:1. Obie bramki dla Bawarczyków zdobył Harry Kane, który ma na swoim koncie już 35. trafień w rozgrywkach Bundesligi. Do końca sezonu pozostały 3 kolejki.

Kane niebezpiecznie zbliżył się do rekordu Lewandowskiego. Ile bramek musi strzelić?

W innym meczu RB Lipsk niespodziewanie rozbił u siebie Borussię Dortmund aż 4:1. Taki wynik oznacza, że BVB w ligowej tabeli traci już 5 punktów do plasującego się na 4. miejscu w lidze zespołowi z Lipska. Być może dortmundczycy skupiają się już na środowy półfinał Ligi Mistrzów, w którym zagrają z francuskim PSG.