Kto dziś pamięta Messnera, Pieńkowskiego i Babiucha? Poczet premierów PRL [GALERIA]
Piotr Jaroszewicz zdejmuje mundur
Mógł zasłużyć na sympatię Polaków z kilku powodów. Po pierwsze, do dziś krąży o nim opinia, że był synem księdza. Po drugie, dał wytchnąć rodakom przez kilka lat władzy towarzysza Gierka. Ale nie zasłużył, bo wszyscy emeryci pamiętają jeszcze, że w 1976 r. podniósł ceny żywności, co doprowadziło do rozruchów w Radomiu i Ursusie.
Jak każdy komunista - nie miał zielonego pojęcia ani o ekonomii, ani o gospodarce, za to doskonale pamiętał wszystkie ordery zdobiące jego generalski mundur (dumny był szczególnie z Virtuti nadanego w 1945 r.). Zginął tragicznie, zamordowany wraz z żoną w 1992 r. w swojej podwarszawskiej posiadłości.