3 z 11
Poprzednie
Następne
Kto dziś pamięta Messnera, Pieńkowskiego i Babiucha? Poczet premierów PRL [GALERIA]
Ponury jak Bolesław Bierut
Ponoć Bolesław Bierut, premier w latach 1952-1954, uśmiechał się tylko w obecności towarzyszy radzieckich. Co dowodziło jego dobrego rozeznania w sprawach najistotniejszych dla okresu stalinizmu. Poza tym to wyjątkowa kanalia. Oblicza się, że jego rządów stracono 2,5 tys. wrogów systemu - na dokumentach widnieje jego podpis. W 1954 r. przerzucony na odcinek parlamentarny, zmarł tajemniczo w Moskwie dwa lata później. Warszawska ulica skwitowała to lapidarnie: "Pojechał dumnie, wrócił w trumnie".