Lubelska gastronomia na skraju bankructwa. Właściciele lokali apelują o wsparcie finansowe. „Nóż na gardle”

[sc]Publika: „Bez Was nie ma nas”[/sc]

Link do zbiórki https://zrzutka.pl/g6w6db.

Publika to jeden z najstarszych pubów w Lublinie, bez którego trudno wyobrazić sobie historię barową naszego miasta, zwłaszcza tę rockową. Powstał w 2003 roku, a w tym obchodzi swoje „pełnoletnie” urodziny. Damian Rzucidło, właściciel Publiki przyznaje, że przez te wszystkie lata bywało różnie i już nie raz miał „nóż na gardle”. Teraz jednak czas koronapandemii daje ostro we znaki i kolejny lockdown spowodował, że, tak jak inne restauracje, Publika znalazła się na skraju przepaści.

[cyt color=#3d9ded]- Obawiamy że się tym razem tzw. „powrót" może być bardzo ciężki. Nigdy nie spodziewaliśmy się że będziemy kiedykolwiek w takiej sytuacji, ale chcielibyśmy przetrwać dla Was, dla nas, a nie ma się co oszukiwać sami nie damy już rady, dlatego na bok wstyd i wyrzuty, po prostu prosimy Was o pomoc. Chcemy się z Wami spotykać i wspólnie świętować nasze 18 urodziny. Czasami tak niewiele, a czyni cuda - czytamy w treści zbiórki. [/cyt]

Właściciel tłumaczy, że zebrane pieniądze pozwolą na opłacenie czynszu i wszelkich innych obciążeń związanym z prowadzeniem Publiki, m.in. koncesji za alkohol czy obowiązkowej wymiany kas fiskalnych. - Nijaka pomoc od rządu i brak możliwość uzyskania pomocy z innej strony stawiają nas w ciężkim położeniu – dodaje.

Na odzew na szczęście nie było trzeba długo czekać. Klienci Publiki dość szybko skrzyknęli się i uzbierali zakładaną kwotę, a nawet ją przekroczyli. Oprócz pieniędzy posypały się ciepłe komentarze i słowa wsparcia. - Trzymajcie się tam. Jak tylko będę mógł to pomogę jeszcze w lutym – zapowiada jeden z darczyńców. Z kolei w ramach podziękowań właściciele zapraszają na gratisowe piwko.