MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy żeglarze najlepsi podczas czterodniowych regat na wodach Adriatyku

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Na zdjęciu kapitan Wojciech Sadowski w towarzystwie załogi YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN)
(Na zdjęciu kapitan Wojciech Sadowski w towarzystwie załogi YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN) fot. Yacht Klub Polski Lublin
Na przełomie kwietnia i maja u wybrzeży Chorwacji odbyły się regaty morskie z okazji setnej rocznicy powstania YACHT KLUBU POLSKI. Najlepsza okazała się załoga lubelska.

Ekipa YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN wystąpiła w składzie: Wojciech Sadowski (kapitan), Magdalena Kotyra, Bartosz Gnyp, Mateusz Śmiech, Agnieszka Czerniak, Kuba Wrona, Małgorzata Sikora, Karolina Krzyżanowska i Mateusz Górecki.

– Pływało się różnie. Zaczęliśmy od słabych wiatrów, po których przyszły silniejsze. Było więc ciężko, ale rozmaicie – mówi wicekomandor, Magdalena Kotyra.

W zmaganiach na Adriatyku wzięło udział 14 załóg: polskich lub polonijnych. Łącznie do rywalizacji stanęło ponad 120 osób, ale najlepsza była reprezentacja Lublina.

– Lublin to pewien fenomen. Choć nasze miasto leży daleko od morza, to mamy bogate tradycje żeglarskie. Członek honorowy naszego klubu, Ziemowit Barański, to jeden z najlepszych kapitanów na świecie. Można rzec nestor i mentor. Z drugiej strony jest przedstawiciel młodego pokolenia, Tymek Sadowski. Ten jest z kolei jednym z najlepszych żeglarzy w kraju. Razem z załogą broni barw Lublina w Ekstraklasie Polskiej Ligi Żeglarskiej, a także w zawodach międzynarodowych – zauważa Magdalena Kotyra.

Własnością YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN jest legendarny jacht „Biegnąca po falach” (żegluje po Mazurach: z młodzieżą i dorosłymi). Natomiast morski jacht „Roztocze” to własność Lubelskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

– „Roztocze” ma ponad 60 lat. To typowo morski jacht, który pływa głównie po morzach i oceanach. Co do „Biegnącej”, to ma ponad 50 lat i jest świetnie utrzymana. Obie historie są piękne – mówi Magdalena Kotyra, będąca wicekomandor YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN. – Zakupiliśmy właśnie sześć jachtów regatowych Delphia24 i od tej pory Lublin dysponował będzie jedną z największych flot w Polsce. Wprowadzamy nasze miasto na nowy poziom żeglarstwa – dodaje z dumą.

Centrum lubelskiego żeglarstwa jest oczywiście Zalew Zemborzycki.

– Nasz zalew jest świetny. Po pierwsze znajduje się blisko miasta, panują na nim zmienne warunki, łatwo można złapać tu podstawy pod okiem kompetentnych do tego osób – komentuje członek YACHT KLUBU POLSKI LUBLIN, Maciej Górecki.

Najbliższe zawody na lubelskim akwenie czekają nas w ten weekend. Będą to zmagania o Puchar Rektora Politechniki Lubelskiej. Za tydzień z kolei przeprowadzone zostanie Grand Prix z okazji 100-lecia YACHT KLUBU POLSKI.

– Zapraszamy nad zalew żeglować, regacić się i kibicować – kończy Magdalena Kotyra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski