Kobietę udusili, a zwłoki wrzucili do stawu. Dwaj Ukraińcy zostali skazani

Makabrycznego odkrycia dokonano 18 czerwca 2017 r. w powiecie hrubieszowskim. W stawie w miejscowości Brodnica odnaleziono zwłoki kobiety. Okazało się, że to 26-letnia obywatelka Ukrainy. Jako podejrzanych policjanci wytypowali 37-letniego Artema S. i 46-letniego Volodymyra L. Ukraińcy zostali zatrzymani w ostatniej chwili, tuż przed przekroczeniem granicy w Dołhobyczowie.

Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Mężczyznom postawiono zarzut zabójstwa. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Zamościu. Wyrok zapadł 23 grudnia ubiegłego roku.

Proces wykazał, że do zabójstwa doszło 10 czerwca 2017 r. w Hrubieszowie. Mężczyźni siłą wyciągnęli 26-latkę z samochodu, zaciągnęli ją do budynku gospodarczego, a następnie do piwnicy. Tam zacisnęli kobiecie pętlę na szyi i przyciskali ją butem do podłogi. Dusili ją aż przestała oddychać.

Po zabójstwie Artem S. i Volodymyr L. zawieźli zwłoki nad staw w Brodzicy. Owinęli ciało w narzutę, przywiązali kilkunastokilogramowy kamień i wrzucili do wody. Po tygodniu ciało wypłynęło na powierzchnię.

Do zabójstwa doszło z powodu rozliczeń finansowych. Mężczyźni pożyczyli od 26-latki 20 tys. zł. Gdy kobieta zaczęła się upominać o spłatę długu, zaatakowali ją i pozbawili życia.

Ukraińcom groziło dożywocie. Ostatecznie sąd skazał ich na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny. Najprawdopodobniej obrońca i prokurator wystąpi o apelację.

- Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie wyroku - mówi prok. prokurator Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

- Uzasadnienie pisemne ma zostać sporządzone do końca tego tygodnia - przyznaje sędzia Jerzy Żurawicki, prezes Sądu Okręgowego w Lublin.