Podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej będą zdecydowanymi faworytkami wtorkowej konfrontacji. Lublinianki będą chciały udowodnić rywalkom, że strata jednego punktu w ostatniej potyczce pomiędzy tymi drużynami była tylko "wypadkiem przy pracy".
W poprzednim pojedynku 22-krotnych mistrzyń Polski z teamem z Gniezna, który 24 stycznia odbył się także w hali Globus, w regulaminowym czasie był remis. Żółto-czarne z wyniku 14:20 doprowadziły do remisu, a co za tym idzie do serii siódemek. Chociaż w nich lepsze okazały się gospodynie, to stracone oczko przez MKS FunFloor było zaskoczeniem i sporą sensacją.
- Miałyśmy wówczas przewagę, którą roztrwoniłyśmy w ostatnich minutach. Tym razem będziemy musiały być skoncentrowane od pierwszej do ostatniej sekundy meczu - podkreśla Aleksandra Tomczyk, rozgrywająca drużyny z Lublina. - Mamy do wyrównania rachunki. Chcemy udowodnić, że to był wypadek przy pracy i nie będzie łatwo stąd wywieźć żadnej zdobyczy punktowej - dodaje z kolei Oktawia Płomińska, lewoskrzydłowa MKS-u FunFloor.
Teraz ponownie będzie można oglądać te dwie drużyny w akcji. Oba zespoły wygrały swoje pierwsze mecze w rundzie mistrzowskiej. Lublinianki pewnie pokonały na wyjeździe ekipę Piotrcovii Piotrków Trybunalski 31:20, natomiast gnieźnianki po zaciętym domowym spotkaniu zwyciężyły z Młynami Stoisław Koszalin 27:25.
- Już w tamtym sezonie zawodniczki z Gniezna pokazały, na co je stać. W bieżącej kampanii udowadniają, że trzeba się z nimi liczyć. Na każdej pozycji mają piłkarki, które potrafią stworzyć zagrożenie. Grają ambitnie, walczą i zawsze trzeba do nich podchodzić poważnie - zaznacza Joanna Andruszak, obrotowa wicemistrzyń kraju. - Gniezno to zespół budowany już od dłuższego czasu. W tym sezonie wygląda on bardzo dobrze. Na pewno widać, że jest tworzony z pomysłem. To dziewczyny, którym nie brakuje chęci do gry i zdobywania bramek. Na każdej pozycji są tam zawodniczki warte uwagi - dodaje Daria Szynkaruk, kapitan lubelskiej ekipy.
Team z "Koziego Grodu" plasuje się aktualnie na trzeciej pozycji w tabeli Orlen Superligi Kobiet. Lublinianki mają na koncie 46 pkt., tracąc do liderującego Zagłębia Lubin dwanaście oczek oraz jedno do KPR Gminy Kobierzyce. "Miedziowe" i "Kobierki" rozegrały jednak o jeden mecz więcej od biało-zielonych. Drużyna z Gniezna z dorobkiem 37 pkt. jest natomiast czwarta.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?