Górnika Łęczna będzie stać na ekstraklasę, ale nie za wszelką cenę

– Piłka nożna jest przede wszystkim dla kibiców. Jeśli zatem oni widzą Górnika w ekstraklasie i z tego mają większą radość, to my im w tym pomożemy. Natomiast trzeba podkreślić, że awans nie może odbyć się kosztem funkcjonowania klubu czy jego zadłużenia. Wszystko musi być oparte na liczbach i zdrowym zarządzaniu – zauważa Maciej Grzywa, prezes Górnika Łęczna. – Jeśli chodzi o Górnik, to mamy w klubie na tyle dużo inteligentnych osób, które przeżyły zarówno spadki jak i awanse, wspólnie jesteśmy w stanie wszystko tak poukładać, żeby klub było stać na grę w ekstraklasie – dodaje.

Po raz ostatni drużyna z Łęcznej w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju występowała w sezonie 2021/2022. Zielono-czarni dostali się tam wówczas po barażach. Także i teraz są bardzo bliscy udziału w nich. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zajmują czwarte miejsce, ale mają tylko dwa punkty przewagi nad zajmującą siódmą lokatę Wisłą Kraków, będącą poza strefą barażową.

– To jest sport, a w sporcie nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Musimy być zatem przygotowani na każdy wariant. Mamy szansę na grę w barażach i to jest naszym celem. Być może uda się w tym sezonie dokonać czegoś więcej, ale jeśli nie, to będziemy gotowi na dalszą grę w 1. lidze. W budowaniu klubu zawsze trzeba mieć „plan A” i „plan B” – zauważa prezes Maciej Grzywa, który sprawuje funkcję od 10 maja. Na stanowisku zastąpił Adama Laskowskiego.

Prezes Grzywa Górnika zna od podszewki. W klubie pracuje od 11 lat. Był tu między innymi trenerem młodzieży, a ostatnio prezesem Fundacji Górnika Łęczna (która zarządza akademią) i dyrektorem zarządzającym Szkoły Mistrzostwa Sportowego Górnika Łęczna.

– Nie lubię stać w miejscu, dlatego za cel stawiam sobie rozwój Górnika. Chcę, aby ludzie tutaj pracowali z pasją, żeby wszyscy mieli komfortowe warunki infrastrukturalne, organizacyjne i finansowe. My jako zarząd jesteśmy dla nich i my mamy o te warunki zadbać. Wtedy będą mogli pracować jak najlepiej, a klub będzie się rozwijać – zaznacza prezes. – Trzeba między innymi zmodernizować boiska treningowe, abyśmy nie musieli korzystać z obiektów w Lubartowie, Cycowie czy Świdniku. Od grudnia cała akademia trenuje mówiąc wprost tam, gdzie się da. To generuje koszty, a dodatkowo źle wygląda wizerunkowo. Mamy nadzieję, że w tym roku uda się to zmienić – wierzy Maciej Grzywa.

Chodzi o modernizacją boiska ze sztuczną nawierzchnią, które znajduje się obok stadionu głównego, a także budowę nowego boiska przy ul. Przemysłowej.

– Pozyskaliśmy blisko 2 miliony 900 tysięcy na całkiem nowe boisko w nowym miejscu. To już realne pieniądze, na które mamy umowę. Oczywiście musimy zabezpieczyć 30-procentowy wkład własny. Harmonogram przewiduje, że powstać ono powinno w latach 2024-2025 – wyjaśnia Maciej Grzywa. – Boisko sztuczne to inwestycja nieco bardziej skomplikowana. Część środków pozyskaliśmy w 2023 roku, a na kolejną część jeszcze czekamy. To wynika z aspektów prawnych. Jeśli podpiszemy umowę, o prace nabiorą tempa – uzupełnia.

Dotacje z konkursów są istotne, ale kluczowe w kontekście działania klubu jest finansowanie ze strony sponsora głównego, którym jest LW Bogdanka. W zarządzie spółki w kwietniu zmieniony został cały zarząd. Czy to wpłynie na sam klub?

– Zarządy Bogdanki i Górnika w nowych składach działają dopiero od kilku dni, więc nie było jeszcze czasu na rozmowy, te dopiero przed nami. Na chwilę obecną finansowanie działalności klubu mamy zapewnione. Aktualnie jesteśmy w trakcie realizacji obowiązującej umowy z Bogdanką. Górnik w tym roku obchodzi jubileusz 45-lecia, a Bogdanka z klubem jest związana i wspiera jego działanie od samego początku – kończy Maciej Grzywa, prezes Górnika.