30. rocznica strajku szkolnego na Lubelszczyźnie

- To było wydarzenie unikalne w skali kraju - opowiada Teresa Misiuk, przewodnicząca Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Regionu Środkowowschodniego ("S" zorganizowała obchody). W żadnym innym regionie Polski nauczyciele nie strajkowali. To było wydarzenie niezwykłe również z tego powodu, że strajk z definicji polega na powstrzymywaniu się od pracy. Tymczasem nauczyciele strajkowali pracując więcej niż zwykle.

Strajk wybuchł 19 listopada 1981 r. , został zawieszony 3 grudnia (ostateczne porozumienie z wojewodą lubelskim nauczyciele mieli podpisać 30 grudnia, sytuacja zmieniła się po ogłoszeniu stanu wojennego). Jak wyglądał strajk? - W szkołach odbywały się dodatkowe wykłady z historii, wychowania obywatelskiego i języka polskiego -mówi Misiuk. - Poruszano na nich tematy, o których do tej pory w szkołach oficjalnie nie mówiono. Prowadzili je m.in. naukowcy z KUL-u i UMCS-u.

- Pamiętam pierwszy wykład, jaki odbył się w I LO w Lublinie -mówi Grażyna Wójtowicz-Huba, wówczas członek Regionalnego Komitetu Strajkującego Szkół, nauczycielka fizyki w I LO. - Prowadził go prof. Kłoczowski, dotyczył powstania warszawskiego. Aula "Staszica" wypełniona była po brzegi, a uczniowie słuchali z wypiekami na twarzach.

- Nasza szkoła przystąpiła do strajku jako pierwsza - mówi Katarzyna Słomecka-Jóźwiak z VIII LO w Lublinie. - W Polsce trwał karnawał "Solidarności", ludzie byli zjednoczeni.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!