O tym, że mieszkańcy obawiają się, że dorodne drzewa zostaną wycięte, pisaliśmy dwa tygodnie temu.
Niepokój wzbudziła przede wszystkim informacja, że ratusz przystąpił do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ul. Koncertowej, al. Solidarności, ul. Ducha, Poligonowej oraz projektowanej ul. Zelwerowicza. Mieszkańcy twierdzą, że pojawił się pomysł, żeby poszerzyć ul. Solarza i zrobić z niej dogodny dojazd do górek czechowskich. Mieszkańcy domyślają się, że tego typu prace wiązałyby się z wycinką drzew. Ratusz zapewnia, że nie ma takich planów.
Mieszkańcy wolą jednak dmuchać na zimne. Zebrali już ponad tysiąc podpisów przeciwko ewentualnej wycince. Teraz złożyli też wniosek o uznanie szpaleru kasztanowców za pomnik przyrody. - Mamy tu do czynienia z aleją jednorodnych drzew w gęstym nasadzeniu. Taki układ jest bardzo rzadko spotykany w naszym regionie - tłumaczy Beata Jegier-Filipiak, mieszkanka Czechowa, zaangażowana wobronę kasztanowców. - Chcemy chronić te drzewa, by nie powtórzyła się historia podobna do tej ze skweru przy ul. Walecznych, gdzie wycięto kilkadziesiąt drzew i do dziś nie wiadomo, kto za to odpowiada - dodaje.
Ruch leży teraz po stronie ratusza.
Procedura wymaga w tym przypadku m.in. zlecenia ekspertyzy dendrologicznej i uzyskania opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. - Na końcu uchwałę w tej sprawie musi przyjąć Rada Miasta - tłumaczy Anna Machocka z biura prasowego ratusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?