Aleksandra Rudzińska, wicemistrzyni Europy: Finał z Rosjanką był niezwykle wyrównany

Wyjątkowo szybko umiesz się wspinać po ścianach. We francuskim Chamonix osiągnęłaś swój największy sukces w karierze, zostając wicemistrzynią Europy seniorek we wspinaczce sportowej w konkurencji na czas. Jak przebiegała walka w finale?
Finałowy wyścig z Rosjanką Anną Tsyganową był niezwykle wyrównany, a obie nie popełniłyśmy praktycznie żadnego błędu. Przegrałam zaledwie o 0,06 sekundy, uzys- kując swój najlepszy czas w karierze. Dodam, że jest to nieoficjalny rekord Polski, bowiem zawody we Francji były rozgrywane na ścianie bez homologacji IFSC.

Tegoroczny sezon to pasmo Twoich sukcesów. Który z nich cieszy Cię najbardziej?
Oczywiście ten ostatni, ale też marcowa wygrana w Pucharze Świata seniorów w chińskim Chongqing czy trzecie miejsce w podobnych zawodach w stolicy Azerbejdżanu Baku. Ustanowiłam tam oficjalny rekord Polski. Wywalczyłam również dwa złote medale mistrzostw Polski, w kategorii seniorek i młodzieżowej.

Masz tylko 19 lat, a jesteś obecnie najlepszą zawodniczką w naszym kraju w konkurencji na czas i wielką nadzieją polskiej wspinaczki sportowej. Jak się rozpoczęła Twoja przygoda z tą dyscypliną?
Na początku ćwiczyłam pływanie w lubelskiej Skarpie pod kierunkiem duetu trenerskiego Joanny i Andrzeja Świtkowskich. Byłam dość chorowita i nie miałam jakichś oszałamiających wyników i perspektyw na wielką karierę. Zrezygnowałam zatem z pływania i rozpoczęłam treningi w sekcji wspinaczki sportowej pod okiem Grzegorza Gajaszka. Uważam, że był to bardzo dobry wybór.

Jakie trzeba mieć predyspozycje, żeby uzyskiwać tak fantastyczne wyniki sportowe jak Ty?
Najważniejsza w konkurencji na czas jest szybkość, którą ma się wrodzoną, ale poprzez odpowiednie treningi, przy pomocy znającego się na rzeczy szkoleniowca, można ją jeszcze znacznie poprawić. Ważne są też siła i oczywiście talent, który musi być poparty ciężką pracą.

Jakie są Twoje najważniejsze plany startowe w tym roku?
W najbliższym czasie czeka mnie kilka prestiżowych imprez mistrzowskich. Obecnie przygotowuję się w Lublinie do mistrzostw Europy juniorów, które w dniach 26-28 lipca odbędą się w austriackim Imst. Po tych zawodach wylatuję do Ameryki Południowej, bowiem na przełomie lipca i sierpnia w kolumbijskim Cali zostaną rozegrane 9. Igrzyska Sportów Nieolimpijskich - The World Games 2013, w których jedną z dyscyplin będzie także wspinaczka sportowa. W dniach 15-19 sierpnia czekają mnie natomiast mistrzostwa świata juniorów, które odbędą się w kanadyjskim Central Saanich.

Szanse wspinaczki sportowej na znalezienie się w programie igrzysk olimpijskich zmalały praktycznie do zera. Zarząd MKOL zarekomendował bowiem takie dyscypliny, jak zapasy, squash oraz baseball/softball, choć wybór ten muszą zatwierdzić jeszcze delegaci na wrześniowym zjeździe w argentyńskim Buenos Aires. To chyba nie-zbyt dobra wiadomość dla Ciebie?
Marzeniem każdego sportowca jest udział w IO. Uważam jednak, że ta decyzja nie będzie już zmieniona i w najbliższym czasie nie będzie mi raczej dane wystąpić w igrzyskach.

***

Sukcesy Aleksandry Rudzińskiej

Wszystkich dotychczasowych sukcesów Aleksandry Rudzińskiej nie sposób nawet wyliczyć. Do tegorocznych osiągnięć dochodzą jeszcze znakomite starty w latach poprzednich, pomimo że utalentowana lublinianka ma teraz zaledwie 19 lat. Podopieczna trenera Grzegorza Gajaszka wywalczyła w ubiegłym roku m.in. trzecie miejsce w konkurencji "na czas", podczas ME juniorów we francuskim Gemozac. W MŚ w tej samej konkurencji, które odbyły się w Singapurze, uplasowała się tuż za podium. Rudzińska była też druga w klasyfikacji generalnej Pucharu Europy juniorów edycji 2012 oraz została sklasyfikowana na piątej pozycji w punktacji generalnej Pucharu Świata seniorów 2012.