W piątek na placu Litewskim lublinianie zobaczyli nowy pokaz fontanny multimedialnej. Projekcja w reżyserii Janusza Opryńskiego nosi tytuł „Anioły lubelskie”.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
tak samo nowocześnie jak w partii pewnego błazna od 6 króli
M
Max
Lektor ględzi coś o unii polsko-litewskiej a pokazują jak faceci łażą po linach....
r
rozczarowany
Znów jakaś męczeńsko-ascetyczna narracja z wątkami masochistycznymi. Ta fontanna to powinien być dźwięk i światło a nie jakieś farmazony.
l
lucyper
pornusa jak w Hrubieszowie?
S
Szarak
Co tam miernoto bełkoczesz ? Jeżdżę Witosa, jeżdzę też innymi drogami i widzę, że wszystko się buduje. Jak lublinianie pozwolą prezydentowi dalej rządzić to będzie i remont Witosa.
K
Krzysztof
Opryński zajął się raczej wysysaniem podatników, a nie sztuką
n
niemalkontent
polecam!
m
mieszkaniec
Nikt nikogo na siłę na Litewski nie zaciąga. Nie chcesz, nie podoba się, to nie przychodź. Jest wystarczająco dużo osób, które to lubią i chętnie przychodzą na kolejne pokazy.
v
vc
Nadal nie widać końca budowy Żukowego Betono-deptaku
g
gf
O to dobrze że nie byłem :)
p
przez żydomasonów nwo
Zydomasońskie show za żydomiliony zł
P
Piter
Niech twórcy tego horroru fontannowego pojadą do Dubaju popatrzę się ,może zrozumieją jak prosto i wesoło można zrobić pokaz.
F
Fresco
Czyżby aż tak bardzo zabolało Cię, że twórcy pokazu nie wspomnieli o najprawdziwszym z Aniołów, Jarosławie K.?
M
Może się nie przewrócisz
Przejedź się jeszcze aleją Witosa.
B
Bleee
Lepiej pokażcie jak się jedzie aleją Witosa. Motocyklem lepiej nie jechac szybciej niż czterdzieści na godzinę, bo taki motocross, koła można pourywać, koleiny, wertepy i dziury.
Na betonowy sreptak NIE CHODZĘ.