Awantura o tor w Zawadówce: Automobilklub Chełmski chce zbadać starostę

Spór dotyczący toru trwa od dawna. W kwietniu 2014 roku w siedzibie chełmskiego Starostwa Powiatowego zorganizo-wano spotkanie osób zajmujących się bezpieczeństwem ruchu drogowego. Padła tam propozycja zorganizowania miejsca, w którym kierowcy mogliby doskonalić swoje umiejętności.

Wybrano teren po byłych zakładach drzewnych w Zawadówce. We wrześniu ubiegłego roku ówczesny starosta Paweł Ciechan i Automobilklub Chełmski podpisali umowę.

- 27 kwietnia 2015 roku klub otrzymał od obecnego starosty wypowiedzenie tej umowy, a w piśmie z 3 czerwca starosta poinformował, że 2 lipca odbędzie się przetarg na działkę, na której zorganizowano tor - informuje Grzegorz Gorczyca z Automobilklubu Chełmskiego. - Przetarg nie został rozstrzygnięty, więc w kolejnym piśmie z 28 lipca zwróciliśmy się o wydanie jednorazowej zgody na skorzystanie z toru.

Jednak starosta odmówił. - Zależy nam, by mienie Skarbu Państwa, którym gospodarujemy, znalazło jak najszybciej nabywcę i w tym miejscu coś się działo, mam tu na myśli działalność gospodarczą i nowe miejsca pracy. Natomiast zawody sportowe powinny być urządzane na terenach, które do tego celu służą. Trudno skomentować zarzuty przedstawione przez pana Gorczycę - uważa Deniszczuk.

Jak dowiedzieliśmy się w chełmskiej prokuraturze, wniosek wpłynął i został przekierowany na tzw. odcinek pozakarny prokuratury. - Będą weryfikowane ewentualne nieprawidłowości dotyczące wypowiedzenia umowy użyczenia, placu Automobilklubowi. Jeśli chodzi o kwestię kierowania na badania psychiatryczne, prokurator nie dysponuje takimi środkami, aby kogokolwiek, kto nie jest osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa kierować na badania psychiatryczne. Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, przewiduje przymusowe leczenie psychiatryczne, jednak muszą być ku temu konkretne przesłanki – mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Chełmie.