Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy podejmą Orlen Wisłę Płock. Na spoglądanie w górę tabeli jest za późno. Pilnują tyłów

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
PGNIG Superliga
W piątek szczypiorniści Azotów Puławy podejmą Orlen Wisłę Płock i chociaż wynik meczu nie wpłynie już na walkę o wicemistrzostwo Polski, to dla gospodarzy jest to prestiżowe spotkanie. W pierwszej rundzie podopieczni trenera Roberta Lisa przegrali w Płocku tylko jedną bramką.

W tabeli PGNiG Superligi, po rozegraniu 19 kolejek, Azoty zajmują trzecie miejsce ze stratą 12 punktów do drugiej Wisły. Zespół z Płocka ma natomiast tylko trzy punkty mniej od lidera z Kielc i wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Polski.

- Między nami a Wisłą jest zbyt duża różnica, żeby jeszcze patrzeć w górę tabeli. Na to jest za późno. Trzeba bardziej pilnować tyłów, żeby utrzymać trzecie miejsce. Natomiast mecz z Płockiem jest na pewno ważny, zwłaszcza, że gramy u siebie - twierdzi trener, Robert Lis, którego drużyna ma dziewięć punktów przewagi nad czwartym Piotrkowianinem.

Myśląc o wygranej z Płockiem Azoty muszą zagrać dużo lepiej, niż w niedawnym meczu w Kielcach, który przegrały 26:41. Wprawdzie spotkanie z Łomżą Vive rozpoczęło się po myśli puławian (prowadzili 5:3, a w 20. minucie remisowali 10:10), ale słabszy fragment gry pozwolił rywalom odskoczyć na bezpieczną przewagę.

- Płock jest drużyną zbyt klasową, żeby pozwolić sobie na jakiś przestój. Kielce wykorzystały kilka naszych błędów i błyskawicznie odskoczyły na sześć bramek. Z takimi drużynami nie można mieć chwili słabości - mówi Lis.

Po meczu w Kielcach Azoty miały 12 dni na przygotowanie się do starcia z Płockiem. - Analizowaliśmy styl grania Wisły i spróbujemy się przeciwstawić. Znaleźć alternatywę na ich obronę i atak. Uważam, że drużyna z Płocka w tym sezonie nie ustępuje Kielcom. Prezentuje się bardzo dobrze, z Vive przegrali tylko jedną bramką i myślę, że te dwa zespoły odjechały reszcie ligowej stawki - mówi trener.

„Nafciarze” z powodzeniem grają nie tylko w Polsce, ale także w rozgrywkach międzynarodowych. W marcu wygrali w Berlinie z silnym Fuesche w Lidze Europejskiej.

To nie ostatnia konfrontacja Azotów z Wisłą w tym sezonie. Obie drużyny zmierzą się także w półfinale Pucharu Polski, ale data meczu, uzależniona od występów płocczan w LE, nie jest jeszcze ustalona.

Nowy gracz
Do kadry Azotów dołączył nowy rozgrywający, Vladyslav Dontsov. Ukrainiec przywiózł do Puław rodzinę, a sam wyjechał na zgrupowanie reprezentacji. Kontrakt podpisał do końca sezonu, natomiast nie wiadomo kiedy będzie mógł zadebiutować. Dontsov był ostatnio zawodnikiem Motoru Zaporoże. W Azotach dołączył do swoich rodaków, Andrija Akimenki i Ivana Burzaka.

- Zawodnicy z Ukrainy na pewno mocno przeżywają to, co się dzieje. Były momenty, że było bardzo ciężko z chłopakami. Natomiast są gotowi i grają - przyznaje Robert Lis.

Piątkowe spotkanie z Orlen Wisłą Płock rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie transmitowane przez TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski