W tym sezonie Azoty przegrały w superlidze tylko z zespołami z Kielc i Płocka. Jeśli w sobotę wygrają z Zagłębiem Lubin, będą mogły na koniec roku wystawić sobie bardzo wysoką ocenę za pierwszą część rozgrywek o mistrzostwo Polski.
– Przyzwyczailiśmy kibiców do zwycięstw i byłoby dobrze wygrać z Zagłębiem, aby potwierdzić, że w tym sezonie jesteśmy silnym zespołem – twierdzi Rafał Przybylski.
W środę Azoty wygrały w Mielcu, chociaż zwycięstwo nie przyszło im łatwo. – Sami ze sobą mieliśmy problemy, głównie ze skutecznością. Byliśmy lepsi, ale chyba zabrakło nam koncentracji. U siebie powinniśmy wypaść znacznie lepiej i zdobyć kolejne dwa punkty – uważa Przybylski.
Trzecie w tabeli Azoty mają już siedem punktów przewagi nad następną drużyną. Zagłębie zajmuje dopiero 10. miejsce, więc gospodarze są zdecydowanym faworytem. Ale w ostatnich meczach puławianie nie prezentują się tak dobrze, jak na początku sezonu.
– Trochę jakby spadło tempo naszej gry. Ale nie wiem, czym to jest spowodowane. Zawsze pod koniec roku mamy pewne problemy, chociaż na treningach wszystko wychodzi dobrze. Atmosfera jest bardzo dobra, fizycznie też jesteśmy dobrze przygotowani i nie wiem, jaka jest przyczyna nieco słabszego okresu. Trzeba teraz powalczyć w sobotę, wygrać i ze spokojem rozjechać się na kadrę i święta – mówi Przybylski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
