Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty zagrają dzisiaj awansem z Piotrkowianinem. Do Puław przyjedzie były trener

know
ks azoty puławy
Między spotkaniami z Handball Esch w Pucharze EHF, Azoty Puławy muszą walczyć o kolejne punkty w PGNiG Superlidze. W środę we własnej hali zmierzą się awansem z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Goście przyjadą do Puław z byłym zawodnikiem, a potem trenerem Azotów, Bartoszem Jureckim.

W sobotę Azoty zagrają w Luksemburgu rewanżowe spotkanie z Handball Esch, które we własnej hali pokonały 31:28. Dzisiaj natomiast muszą skupić się na rywalizacji na krajowych parkietach, ponieważ po sześciu meczach mają na koncie już dwie porażki. O ile przegranej w Płocku można było się spodziewać, to brak punktów w Głogowie był rozczarowaniem. Od początku sezonu puławianie jednak zmagają się ze słabą skutecznością rzutową.

- Dlaczego tak się dzieje? Szczerze, nie mam pojęcia – przyznaje Michał Skwierawski. – Pracujemy nad tym praktycznie na każdym treningu. Nie wychodzi nam to tak, jak byśmy chcieli. Pozycje są, jest ich naprawdę sporo w każdym meczu. Tylko nie zawsze potrafimy je wykorzystać – dodaje skrzydłowy Azotów.

157 zdobytych bramek w sześciu dotychczasowych meczach superligi jest dopiero ósmym wynikiem w lidze. – Od pewnego czasu nas to martwi, ale pracujemy nad tym. Cieszy, że są sytuacje i niewiele potrzeba, żeby je wykorzystywać. To na pewno w końcu przyjdzie i wtedy nasza gra będzie wyglądała o wiele lepiej – uważa Piotr Pezda, drugi trener puławskiej drużyny.

- Mam nadzieję, że w końcu to przełamiemy, zaczniemy zdobywać bramki i będzie widać dobrą pracę, którą wykonujemy w ataku stwarzając sobie sytuacje – mówi Antoni Łangowski, autor 27 trafień w tym sezonie.

Zdecydowanie lepiej Azoty prezentują się w obronie, bo skuteczniejszą defensywą mogą pochwalić się tylko potentaci z Kielc i Płocka.

Dzisiejszy rywal puławian zajmuje w tabeli PGNiG Superligi 10. miejsce. Piotrkowianie dwa ostatnie swoje mecze kończyli w odmiennych nastrojach. W Lubinie remisowali z Zagłębiem w 58. minucie 26:26, ale ostatnie 120 sekund przegrali 0:3 i do domu wracali bez punktów. Tydzień później, w spotkaniu z Chrobrym Głogów remisowali w 56. minucie 23:23. Tym razem jednak, to oni byli skuteczniejsi w końcówce i ostatnie cztery minuty wygrali 4-0, dopisując na swoje konto drugie zwycięstwo w tym sezonie. Wcześniej pokonali u siebie MMTS Kwidzyn 32:20.

- To drużyna walczaków. Wszędzie jadą walczyć i sprawiać niespodzianki. To my jednak jesteśmy faworytem tego spotkania – twierdzi Piotr Pezda.

Kibice w Puławach zapewne gorąco przywitają trenera Piotrkowianina, Bartosza Jureckiego. Były reprezentant Polski spędził w Azotach dwa sezony jako zawodnik, a w 2018 roku zdecydował się zakończyć karierę i zasiadł na ławce trenerskiej puławskiej drużyny. Ta przygoda nie trwała jednak długo i w marcu 2019 roku został zastąpiony przez Zbigniewa Markuszewskiego. Przed tym sezonem Jurecki został szkoleniowcem ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego.

Mecz z Piotrkowianinem w hali MOSiR w Puławach rozpocznie się o godz. 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski