W ostatnim tygodniu września na policję zgłosiła się 17-latka, która twierdziła, że skradziono jej 5 tys. zł. Jak twierdziła, pieniądze mogły zostać wyjęte z plecaka w szkole, ale nie wykluczała, że do przestępstwa doszło, gdy już z plecakiem wróciła do domu. Skradziona kwota pochodziła ze zbieranych jeszcze w czerwcu składek uczniów na jesienną wycieczkę szkolną .
- Policjanci prowadząc czynności odkryli, że do żadnego przestępstwa nie doszło. W czasie wakacji dziewczyna wydała na rozrywki 5 tys. zł, a gdy przyszło do rozliczenia, postanowiła zgłosić kradzież - mówi Jarosław Janicki z bialskiej policji.
Śledztwo w sprawie kradzieży zostanie umorzone. Policjanci prześlą jednak protokoły ze śledztwa do prokuratury, z prośbą o wszczęcie śledztwa w kierunku złożenia fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i fałszywych zeznań. Dziewczynie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?