- Policjanci przewieźli chłopca do szpitala. Godzinę później na numer alarmowy zadzwoniła matka, która zgłosiła, że nie wie gdzie jest jej 3-letni syn - mówi asp. Jarosław Janicki z bialskiej policji. - Kobieta została przesłuchana i przebadana alkomatem. Była trzeźwa.
Policjanci ustalili, że chłopiec musiał wyjść sam z domu gdy rodzice jeszcze spali, a starsza córka wyszła do szkoły nie zamykając drzwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?