Biszcza-Żary: Na wyciąg wodny mają się zrzucić internauci

WakeShock Biszcza - to pełna nazwa projektu, za który odpowiada grupa pochodzących z Biłgoraja młodych pasjonatów sportów wodnych. Jak opowiada jeden z nich, Grzegorz Rogożny, wakeboarding to sport popularny na zachodzie Europy i cieszący się coraz większym zainteresowaniem w Polsce. - Polega na jeździe po tafli wody na małej desce podobnej trochę do snowboardowej - tłumaczy Rogożny.

Dlaczego akurat Biszcza?
- W naszym regionie takich miejsc jeszcze nie ma, a Biszcza-Żary to nowy zbiornik, który jest dopiero zagospodarowywany. Mamy tu pole do rozpędu. Poza tym nie bez znaczenia było pozytywne podejście władz gminy - dodaje inicjator akcji.

Jest sprzęt, nie ma wyciagu
Radni z Biszczy poparli inicjatywę niemal jednogłośnie jeszcze jesienią. W grudniu inicjatorzy WakeShock Biszcza podpisali z gminą umowę dzierżawy gruntu nad zalewem. Wyciąg ma być otwarty 1 maja. Na razie udało się zakupić niezbędny sprzęt - deski, buty, kaski, pianki i kapoki. Brakuje najważniejszego - wartego 70 tysięcy złotych 180-metrowego wyciągu wakeboardowego.

Wsparcie internautów albo kredyt
- Zgłosiliśmy nasz projekt na platformę PolakPotrafi.pl, gdzie każdy chętny może wesprzeć nasz projekt finansowo i dostać za to nagrodę, np. dwumiesięczny karnet na nasz wyciąg - tłumaczy Grzegorz Rogożny.
Członkowie ekipy Wake Shock Biszcza podkreślają, że nie wycofają się z projektu, nawet jeśli nie uda się zebrać potrzebnych funduszy. - Weźmiemy kredyt - mówią.

Zbiórka na PolakPotrafi.pl rusza 18 stycznia i potrwa do 10 marca. Obok wyciągu dodatkowymi atrakcjami WakeShock mają być walki sumo, dmuchany materac dla dzieci, ścianka wspinaczkowa oraz strefa chill zone, w której każdy będzie mógł oglądać zawodników na wyciągu, siedząc na wygodnej pufie przy drinku i muzyce. Dziś wśród atrakcji zbiornika Biszcza-Żary są już m.in. quady, paintball i jazda konna.