Na razie do gustu przypadł im Lublin. Ogryzione przez nich drzewa zobaczyć można na Bystrzycy przy Lubelskim Klubie Jeździeckim, a nory w pobliżu Dworku Graffa. - To dobra wiadomość dla nas wszystkich, bo obecność bobrów wiąże się ze wzrostem czystości wody. To, że na Bystrzycy zwierzęta zakładają swoje żeremia, oznacza, że stan rzeki z roku na rok się poprawia - mówi Duklewski.
Cieszyć się można, ale do czasu. Bobry są przecież szkodnikami. Niszczą drzewostan, kopią nory w nadrzecznych wałach, budowane przez nich tamy powodują miejscowe zalania i podtopienia. Mogą być też plagą gospodarstw rybackich, bo zjadają ryby lub doprowadzają do zejścia wody ze stawów.
- Co roku pośredniczymy w podpisywaniu porozumień między poszkodowanymi przez nie właścicielami terenów nadrzecznych oraz skarbem państwa - usłyszeliśmy w regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. - W samym Lublinie takich przypadków jeszcze nie było, ale w województwie jest ich bardzo dużo. Na szczęście w grę nie wchodzą ogromne odszkodowania, bo straty ograniczają się najczęściej do zalanych łąk.
Jak dodają z przekąsem urzędnicy, straty byłyby znacznie większe, gdyby Lubelszczyzna była lepiej rozwinięta. - U nas pola ciągną się całymi kilometrami, a w takim na przykład województwie war-mińsko-mazurskim bobry niszczą duże odcinki dróg. Wystarczy, że pokopią nory pod asfaltem i teren się zapada - mówi Duklewski. - Wtedy często wydana zostaje zgoda na odstrzał. W Lublinie żadnych odstrzałów jednak nie planujemy. Bystrzyca ani tereny obok niej położone nie są na razie w żaden sposób zagrożone.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?