Bogdanka chce walczyć z PD Co o złoża pod Cycowem

- Organ koncesyjny uznał, że udzielenie koncesji na wydobywanie węgla kamiennego ze złoża, na które uprzednio udzielono koncesji na rozpoznawanie, przekreśla sens geologiczny dalszego rozpoznawania kopaliny na tym obszarze. Tym samym może to naruszyć prawa do korzystania z przestrzeni określonej w umowie - wyjaśnia Grzegorz Zygan, główny specjalista w Biurze Ministra w Ministerstwie Środowiska.

Odmowa koncesji dla Bogdanki oznacza, że ministerstwo daje zielone światło PD Co, polskiej spółce z australijskim kapitałem, na prowadzenie badań złóż węgla i co za tym idzie, kompletowanie dokumentacji koniecznej do uzyskania zezwolenia na jego wydobycie.

- Cieszę się, że ministerstwo postąpiło zgodnie z prawem i respektuje to prawo. Przyznam, że nie było obawy o decyzję, bo zawsze wierzyliśmy w to, że prawo zwycięży - mówił nam Janusz Jakimowicz, prezes spółki PD Co, która prowadzi badania na dwóch polach, o które starała się Bogdanka.

Sytuacja była dość napięta i sami pracownicy ministerstwa nie przyznają, że jest to pierwszy taki przypadek w naszym kraju. Przypomnijmy. PD Co od 2013 r. ma pozwolenie na badania na dwóch polach K 6-7, leżących w gm. Cyców. O koncesję na wydobycie węgla z tych pól starała się Bogdanka, która z wnioskiem do ministerstwa wystąpiła na początku tego roku.

Odmowa wydania koncesji zaskoczyła Bogdankę. Jej prezes zapowiada jednak, że nie podda się tak łatwo. - Nasz wniosek spełniał wszystkie wymagania formalnoprawne. Prace zmierzające do uzyskania koncesji prowadziliśmy od ponad 3 lat. Dlatego dziwi nas decyzja odmowna ze strony ministerstwa, wydana po tak długim czasie od złożenia wniosku, a także jej uzasadnienie. Dlatego niezwłocznie zwrócimy się do Ministerstwa Środowiska o ponowne rozpatrzenie naszego wniosku - zapowiedział Zbigniew Stopa, prezes zarządu LW Bogdanka SA.