Pierwszą przeciwniczką 18-letniej lublinianki będzie Darlene Jorling z Niemiec, a pojedynek zaplanowano na poniedziałek (25 kwietnia). Stawką tej walki będzie awans do ćwierćfinału.
W przypadku wygranej Mańkowska spotka się w 1/4 finału ze zwyciężczynią pary: Heena Tokas (Indie) - Clare Grace (Irlandia). Ćwierćfinały przewidziano we wtorek (26 kwietnia). a znalazły się w nich już m.in. Lauren Price z Walii, Nehir Kaya z Turcjii, Love Holgersson ze Szwecji oraz Daena Stephenson z Nowej Zelandii.
Marlena Mańkowska, dla której zaskoczeniem było to, że została powołana do kadry na mistrzostwa świata, teraz musi być jeszcze bardziej skupiona na tym, jaką taktykę obierze w ringu, pomimo przykrej wiadomości, którą niedawno dostała z Polski.
- Moi dwaj trenerzy, Władysław Maciejewski i Ryszard Murat, bardzo się starali, żeby moje wyniki były jak najlepsze. Teraz pod okiem trenerów kadry było szlifowanie i utrzymanie formy. Niedawno dostałam jednak wiadomość o śmierci mojego wujka, co bardzo mnie przygnębiło - mówi Marlena Mańkowska. - Wiem, że mimo tego muszę być silna i nie mogę pokazać swojej słabości przeciwniczkom. Niedługo wejdę do kategorii seniorek i to jest moja ostatnia szansa, żeby się wybić. Złoty medal będzie dla mnie wielką motywacją. Moja klubowa koleżanka Karolina Michalczuk udowodniła, że ciężką pracą da się to osiągnąć i na pewno będę brała z niej przykład - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?