Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brazylijki miały wzmocnić MKS Selgros w drugiej części sezonu. Do Lublina jednak nie przyjadą

Krzysztof Nowacki
Fot. Lukasz Kaczanowski
W zespole MKS Selgros nie zagrają dwie brazylijskie szczypiornistki, których pozyskanie lubelski klub zapowiadał od kilku miesięcy.

W drugiej części sezonu drużynę MKS Selgros miały wzmocnić dwie zawodniczki z Brazylii - reprezentacyjna bramkarka Jessica Oliveira oraz 20-letnia prawoskrzydłowa kadry młodzieżowej, Ana Luiza Borba. Nie tak dawno prezes klubu potwierdzał, że wszystkie szczegóły kontraktów zostały już uzgodnione, a Brazylijki przyjadą do Lublina po zakończeniu sezonu w Ameryce Południowej.

Zawodniczek nie zobaczymy jednak w barwach mistrzyń Polski. – Mimo, że początkowo chciały u nas grać, to ostatecznie podjęły decyzję, że nie dadzą rady. Znalazły sobie klub w Brazylii. Doszliśmy do porozumienia w sprawie rozwiązania umów za zgodą obu stron – mówi prezes Marcin Lipiec.

Obie Brazylijki poleciła była skrzydłowa mistrzyń kraju, Jessica Quintino. – Rozmawiała długo z Sabiną Włodek (poprzednią trenerką MKS - red.), oglądaliśmy materiały wideo i byliśmy w stałym kontakcie z zawodniczkami- dodaje Lipiec.

To nie pierwsze złe doświadczenia lubelskiego klubu z piłkarkami z Brazylii. Przed rokiem, po kilku miesiącach gry w MKS, o rozwiązanie kontraktu poprosiła 21-letnia rozgrywająca Patricia Diane de Jesus.

W kadrze MKS Selgros są obecnie dwie bramkarki: Weronika Gawlik oraz 20-letnia Aleksandra Januchta, natomiast na prawym skrzydle Aleksandra Uzar i grająca z konieczności po tej stronie, Małgorzata Rola.

Prezes na razie nie zdradza, czy zespół zostanie wzmocniony. - O tym zdecyduje trener. Umówiliśmy się na rozmowę po świętach i wtedy trener powie, czy gramy składem, który jest, czy potrzebujemy wzmocnień - twierdzi Marcin Lipiec.

Na szczęście do gry wraca już Iwona Niedźwiedź, która dotychczas pauzowała przez uraz dłoni. - Od prawie czterech tygodni trenuje z dziewczynami i jest duża szansa, że zagra w styczniowych spotkaniach. W poniedziałek była na konsultacji lekarskiej i otrzymała zgodę na grę – dodaje prezes MKS.

Nie wiadomo natomiast czy w najbliższych spotkaniach wystąpi Ivana Bożović. Rozgrywająca lubelskiej drużyny na początku wtorkowego meczu turnieju w Koszalinie doznała kontuzji kostki.
- W czwartek Ivana będzie w Lublinie i jest już umówiona z doktorem. Po prześwietleniu USG dowiemy się, czy jest to poważny uraz – mówi Lipiec.

MKS Selgros wznowi rozgrywki ligowe 7 stycznia, meczem z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Sześć pierwszych spotkań w nowym roku lublinianki rozegrają we własnej hali (na początku sezonu MKS musiał przekładać mecze z powodu remontu hali Globus).
– Zapraszamy kibiców głodnych piłki ręcznej na nasze mecze. Będą one decydowały o końcowym wyglądzie tabeli przed rundą finałową – podkreśla Lipiec.

Do drugiej części sezonu lublinianki przygotowywały się m.in. podczas towarzyskiego turnieju w Koszalinie. Po dwóch zwycięstwach we wtorek - ze Startem Elbląg 29:28 (16:17) i Energą AZS Koszalin 29:26 (15:13), w środę MKS Selgros odniósł także dwie wygrane - z AZS AWFiS Łączpol Gdańsk 40:26 (18:13) oraz z UKS PCM Kościerzyna 35:29 (18:12). Lublinianki wygrały turniej z kompletem punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski