Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza nad Okuninką: Brak prądu i powalone drzewa

JN,WIT
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
Dwa zniszczone samochody, ponad 70% posesji odciętych od prądu i utrudnienia w ruchu drogowym - to tylko część szkód jakie wyrządziły burze, które przeszły w poniedziałek wieczorem i we wtorek o świcie w Okunince i okolicach.

Pierwsza burza przetoczyła się przez okolice Jeziora Białego w poniedziałek wieczorem. We wtorek, około 4:00 rano pogoda zaserwowała wczasowiczom powtórkę z rozrywki.

- Nie była to oczywiście taka nawałnica jak trzy lata temu, ale szkody są - mówi Waldemar Makarewicz, rzecznik państwowej Straży Pożarnej we Włodawie - Burza powaliła ponad trzydzieści drzew. Niektóre z nich przewróciły się na ulice, np. na trasie Włodawa-Chełm. Tutaj przez jakiś czas droga była zablokowana. Problemy z przejazdem były też w Tarasiukach czy Osowie.

Strażacy naliczyli 15 interwencji spowodowanych burzami. W poniedziałek w terenie pracowało sześć zastępów straży, a we wtorek trzy. Obecnie sytuacja jest opanowana. Trwa usuwanie połamanych gałęzi i drzew, ale drogi są przejezdne.

Problem jednak wciąż jest z prądem. O godzinie czwartej nad ranem energii elektrycznej nie było w 75% posesji w Okunince:
- Poranna nawałnica spowodowała, że prądu zabrakło w większości domów i ośrodków wypoczynkowych. Było nieciekawie - mówi Sebastian Kawałko z PGE Dystrybucja S.A. Oddział Zamość - Cała południowa część miejscowości była odcięta od prądu.

Elektrycy pracują w Okunince i okolicach non stop, ale wciąż trudno powiedzieć kiedy szkody zostaną naprawione:
- Postaramy się, żeby było to jeszcze dziś, ale nie możemy nic obiecać. To bardzo trudny teren, bo rośnie tu mnóstwo drzew - tłumaczy Kawałko.

Wczorajsza i dzisiejsza burza to nie tylko drzewa na drogach i domy odcięte od prądu. Straż pożarna informuje też o dwóch zniszczonych samochodach na które spadły drzewa i kilku uszkodzonych domkach wypoczynkowych.

***

Nocna nawałnica przeszła w miarę bezboleśnie - uważają strażacy. W Lublinie musieli wyjechać tylko do jednej interwencji - powalonego drzewa na Al. Zygmuntowskich. W tym samym celu ratownicy udali się do Motycza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski