Były policjant z Lublina skazany za korupcję oraz narkotyki

Albert W. razem z innym policjantem, Michałem B. (jego sprawa została wyłączona do osobnego postępowania) służyli w Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie. Wspólny patrol tworzyli od kilku lat.

25 marca 2013 roku policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód wyładowany kartonami papierosów bez akcyzy. O przewożeniu kontrabandy wiedzieli. Ich celem nie było jednak sprawdzenie auta. Spisali tylko dane kierowcy i zgłosili oficerowi dyżurnemu przeprowadzenie kontroli. W rzeczywistości, właściciel papierosów uciekł, a wspólnicy policjantów odjechali autem z towarem. Za tę pozorowaną kontrolę pomagającą w przejęciu przemycanych papierosów przyjęli 7,5 tys. zł.

Albert W. przyznał się do udziału w tej "akcji" oraz do kilkunastu innych zarzutów korupcyjnych, narkotykowych oraz dotyczących przekroczenia uprawnień. Potwierdził m.in., że kupował i sprzedawał Michałowi B. narkotyki oraz do istnienia układu z handlarzami przemyconych papierosów sprzedających je pod halą Nova. Zatrzymywano ich za posiadanie symbolicznych "trzech paczek" papierosów. Traktowano to jako wykroczenia i puszczano ich wolno.

- Chcąc mieć lepsze wyniki i spełnić oczekiwania komendantów, Albert W. wpisywał do notatników służbowych nieprzeprowadzone legitymowania lub asystę przy nich - powiedziała sędzia Beata Górna-Gielara. - Tymczasem od osób wykonujących zawód policjanta wymaga się więcej niż od przeciętnego człowieka. - Wyrok ma więc uświadomić także innym osobom wykonującym ten zawód, że nie będzie pobłażania dla łamania przepisów prawa - dodała.

We wtorek wyrok półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata usłyszał także Piotr K. Mężczyzna był oskarżony o namawianie policjantów do sprawdzania w bazach danych informacji o osobie poszukiwanej przez wymiar sprawiedliwości.