Do zdarzenia doszło w środę po godz. 14 w Bystrzycy Nowej. Policjanci z ruchu drogowego lubelskiej komendy zauważyli samochód marki opel jadący z dużą prędkością. - Mundurowi zwrócili uwagę na pojazd nie tylko z powodu prędkości, z jaką się poruszał. W przednim kole auta nie było prawie powietrza. Policjanci wsiedli na motocykle i ruszyli za samochodem. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając znaki do zatrzymania. Prowadząca oplem przyspieszyła lekceważąc ich polecenia - mówi Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.
Chwilę później, opona w oplu wystrzeliła a spod kół zaczęły wylatywać części rozerwanej i palonej opony. Dopiero wtedy samochód się zatrzymał. Kiedy kobieta prowadząca samochód zorientowała się, że biegnie do niej policjant, próbowała jeszcze raz uruchomić silnik i odjechać. Policjantowi udało się jednak otworzyć drzwi auta i wyjąć kluczyki ze stacyjki.
Jak się okazało, za kierownicą opla siedziała 44-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego. Miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy. Kobiecie grozi do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?