CBA wysłało pismo do wojewody w sprawie wygaszenia mandatu prezydenta Żuka

CBA chce wygaszenia mandatu prezydenckiego Krzysztofa Żuka, bo uważa, że złamał on przepisy ustawy antykorupcyjnej zasiadając w radzie nadzorczej PZU Życie. CBA argumentuje, że w tej spółce Skarb Państwa nie ma przynajmniej połowy udziałów lub akcji, a taki jest wymóg ustawy antykorupcyjnej. Agenci wytykają też, że formalnie Żuka do rady nie zgłosił Skarb Państwa, tylko PZU.
Żuk tłumaczy, że przepisów nie złamał i ma na to dowody, których CBA nie chciało poznać i uwzględnić.

Radni na niedawnej sesji mandatu Żuka nie wygasili. Zgodnie z przewidywaniami sprawa ma ciąg dalszy.

Pismo na Spokojną

„CBA skierowało do Wojewody Lubelskiego pisemną informację o decyzji Rady Miasta Lublina o niepodjęciu uchwały o wygaśnięciu mandatu Krzysztofa Żuka –Prezydenta Miasta Lublina." - czytamy w mailu przesłanym nam przez Piotra Kaczorka z biura prasowego CBA.

Pikieta poparcia dla Krzysztofa Żuka, prezydenta Lublina (ZDJĘCIA, WIDEO)
Biuro uważa, że niepodjęcie przez radnych uchwały wygaszającej mandat prezydenta „ stoi w sprzeczności z obowiązującymi przepisami prawa, co zostało bezspornie stwierdzone na podstawie zebranego materiału dowodowego w prowadzonym przez funkcjonariuszy CBA postępowaniu kontrolnym."

Urzędujący przy ul. Spokojnej wojewoda otrzyma komplet dokumentacji, jaka wcześniej została złożona w biurze Rady Miasta.

Co może zrobić wojewoda?

Przemysław Czarnek ma kilka wyjść z tej sytuacji. Po pierwsze może do Rady Miasta skierować wniosek o zwołanie sesji i wygaszenie przez radnych mandatu prezydenta. Zapewne zapadnie taka, jak ostatnio, decyzja. Wówczas wojewoda może wydać zarządzenie zastępcze pozbawiające prezydenta mandatu. W takiej sytuacji Żuk zaskarży tę decyzję do sądu administracyjnego.

Wojewoda może też nie podejmować żadnych działań wobec Żuka. Tak było w 2014 r. gdy CBA chciała wygaszenia mandatu ówczesnego prezydenta Zamościa, Marcina Zamoyskiego. Wojciech Wilk (PO), ówczesny wojewoda uznał, że nie będzie w tej materii wnioskował do zamojskich radnych.

Radosław Brzózka, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego nie chce na razie komentować sprawy. - Do czasu, aż pismo z CBA do nas wpłynie i zapoznamy się z nim - tłumaczy.

Co na to PZU?

Zadaliśmy kilka pytań w tej sprawie spółce PZU. To ona jest właścicielem PZU Życie, w radzie której zasiadał Żuk.

„Skarb Państwa, jako akcjonariusz PZU SA, będąc właścicielem 34,19 proc. udziału w kapitale zakładowym Spółki, wykonuje uprawnienia wynikające z posiadanych akcji, w tym uprawnienia korporacyjne, które są ściśle określone w przepisach prawa, w szczególności w Kodeksie spółek handlowych oraz Statucie Spółki. Jednocześnie należy wskazać, iż Skarb Państwa nie jest akcjonariuszem PZU Życie S.A. – spółki zależnej w 100% od PZU SA i nie ma szczególnych uprawnień, wynikających z postanowień Statutu, do wskazywania kandydatów do Rady Nadzorczej spółki PZU Życie S.A. Decyzje dotyczące wskazywania kandydatów do Rady Nadzorczej PZU Życie S.A. podejmowane są przez Zarządu PZU SA." - odpisało nam biuro prasowe firmy ubezpieczeniowej.

Lista wstydu

Tymczasem na ulicach Lublina można natknąć się na plakaty nazwane „Lista wstydu". Znajdują się na niej nazwiska 15 radnych PiS, którzy głosowali za wygaszeniem mandatu prezydenta. „Będziemy pamiętać!!! Mieszkańcy Lublina" - napisano na dole plakatu