Pięć osób podejrzanych o działanie na szkodę interesów majątkowych Zakładów Tytoniowych w Lublinie i wierzycieli spółki zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji.
Wobec czterech z nich prokurator zastosował dozór policji. Piąta, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Imam E., trafiła na trzy miesiące do aresztu.
Zarzuty mają związek z dwoma umowami podpisanymi w 2014 roku. W efekcie ich realizacji na konto ZTL nie wpłynęła kwota 1 mln 300 tys. euro. Spółka jest w stanie upadłości układowej, więc te pieniądze, gdyby trafiły do ZTL, przeznaczono by na spłatę wierzycieli. - Sprawa ma bardzo skomplikowany i wielowątkowy charakter, jest rozwojowa - informuje CBŚP Lublin. Wśród podejrzanych są osoby, które były zobowiązane do zajmowania się sprawami gospodarczymi ZTL, dbania o jej interesy, członkowie byłego zarządu ZTL i Fermentowni Tytoniu Krasnystaw. Ta ostatnia jest spółką córką lubelskiego tytoniu. Z informacji zawartych na stronie KRS wynika, że łączyła je też osoba byłego prezesa i głównego udziałowca, czyli Imama E.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Lublinie, która nie zdradza szczegółów. - Przedwczesne ich ujawnianie mogłoby wpłynąć na jego przebieg - tłumaczy prokurator Andrzej Jeżyński.
Odwleczona upadłość
W marcu 2015 roku, tuż przed rozprawą na temat upadłości zakładu, Imam E. oznajmił, że znalazł inwestora, który pomoże zadłużonej firmie. Po tej deklaracji sąd ogłosił upadłość, ale z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Do inwestycji nie doszło, więc przyszłość ZTL wydaje się przesądzona.
- Jeśli nie są płacone bieżące koszty, zwłaszcza podatki, i do końca kwietnia nie nastąpiło zapowiadane dofinansowanie, to nie można liczyć na poprawę sytuacji w firmie - wyjaśnia syndyk Leszek Jarosz, którego sąd wyznaczył na nadzorcę sądowego.
Pod koniec kwietnia syndyk złożył do sądu wniosek o zmianę trybu upadłości z układowej na likwidacyjną. Zdaniem części załogi, to decyzja spóźniona.
- W zakładzie nie ma produkcji, a koszty są bardzo duże. Upadłość likwidacyjna powinna nastąpić już wcześniej - komentuje jeden z pracowników ZTL, który chce zachować anonimowość.
W piątek firma FTK nie chciała komentować sprawy. ZTL mają wyłączone telefony, bo od miesięcy firma nie płaci rachunków.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?