Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą oszukać przeznaczenie. Wisła Grupa Azoty Puławy podejmuje Widzew Łódź w 1/16 Fortuna Pucharu Polski

Marcin Puka
Marcin Puka
Piłkarze nożni Wisły Grupy Azoty Puławy chcą sprawić niespodziankę w pucharowym starciu u siebie z Widzewem Łódź
Piłkarze nożni Wisły Grupy Azoty Puławy chcą sprawić niespodziankę w pucharowym starciu u siebie z Widzewem Łódź Facebook Wisła Puławy
Szykują się wielkie piłkarskie emocje w Puławach. Drugoligowa Wisła Grupa Azoty w środę (godzina 21) podejmie ekstraklasowy Widzew Łódź w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski. Bezpośrednia relacja ze spotkania w Polsacie Sport News.

Czy w Puławach są już gotowi na futbolowe święto? – Tak, to rzeczywiście będzie piłkarskie święto, w którym każdy zawodnik chciałby uczestniczyć. Poziom motywacji i koncentracji powinien być na najwyższym poziomie, bo to doskonała okazja do pokazania się na tle renomowanego rywala – mówi Michał Piros, trener Wisły.

Biało-niebiescy będą jedynym przedstawicielem naszego regionu na tym etapie Pucharu „Tysiąca Drużyn”. Wcześniej wyeliminowali u siebie pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Z rozgrywkami pożegnały się natomiast Start Krasnystaw, Motor Lublin i Górnik Łęczna.

– Ten mecz jest nagrodą za ogranie wyżej notowanego rywala w poprzedniej rundzie. Konfrontacja z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej i możliwość sprawienia sensacji to największa motywacja – dodaje trener „Dumy Powiśla”.

Faworytem starcia są łodzianie, zajmujący 14. pozycję w PKO Ekstraklasie i to mimo faktu, że zagrają na wyjeździe. Z kolei puławianie zajmują w lidze 11. lokatę. Obydwie ekipy muszą uważać na zespoły z dołu, ponieważ ich przewaga nad strefą spadkową nie jest duża.

– Chcemy oszukać przeznaczenie. Faworyt jest oczywisty i to nie podlega dyskusji. My swoją postawą na boisku możemy tylko wygrać coś dla siebie lub sprawić sensację. Presja jest po drugiej stronie – twierdzi Piros.

W poprzedniej serii gier Widzew mimo przygniatającej przewagi (ponad 20 strzałów na bramkę) uległ przed własną publicznością Warcie Poznań 0:1. Była to pierwsza porażka czerwono-biało-czerwonych pod wodzą Daniela Myśliwca, który 5 września 2023 roku zastąpił na ławce trenerskiej Janusza Niedźwiedzia.

– Od momentu losowania oglądamy każdy mecz Widzewa i poddajemy go analizie. Wnioski i ocenę zostawimy dla siebie. Doceniamy klasę rywala, ale każdy zespół ma swoje słabe strony – ocenia najbliższego przeciwnika Piros.
Natomiast puławianie wyszarpali punkt w domowym starciu z GKS-em Jastrzębie Zdrój. Po 36 minutach przegrywali 0:2, ale udało im się doprowadzić do wyrównania.

Czy w środę w składzie puławskiej ekipy dojdzie do zmian w podstawowym składzie? – Każdy z zawodników będzie chciał zagrać w tym spotkaniu i z pewnością da z siebie sto procent. Postaramy się wystawić jedenastkę, która będzie w stanie rywalizować i wykorzystać słabsze punkty rywala – mówi Piros. – Do realizowania założonego planu niezbędna będzie odwaga u zawodników. To jedyne co mogę zdradzić. Rzeczywistość boiskowa, a założenia przedmeczowe to dwie zupełnie inne historie. Jeżeli chcemy czymś zaskoczyć Widzew, to możemy to zrobić tylko na boisku – kończy trener ekipy z Lubelszczyzny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski