- Około godziny 13:00 znalazłem przyklejony do podwozia pakunek wielkości dwóch paczek papierosów - powiedział nam właściciel citroena, Gerard Górecki.
Na miejsce przyjechali pirotechnicy. Policja zorganizowała objazdy przez Dys. Mundurowi kierowali ruchem na wysokości giełdy w Elizówce.
Podejrzany ładunek leżał pod autem zaparkowanym na posesji lekarza weterynarii. Okazało się jednak, że to nie bomba, a zestaw do nawigacji GPS. Teraz policja bada okoliczności całego zdarzenia.
Przed godz. 17 pirotechnicy odjechali z miejsca. Droga została odblokowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?