- W poniedziałek musiałam wracać z pracy piechotą, bo autobus utknął na zasypanej śniegiem ulicy. Następnego dnia wylądowałam u lekarza z gorączką, katarem i strasznym bólem głowy - opowiada Barbara Szymańska, pedagog. - Na wizytę czekałam prawie godzinę, tylu było chorych - dodaje.
- Przyjmujemy od 40 do 60 pacjentów dziennie, przeziębionych i kichających. Grypa jeszcze nikogo nie rozłożyła, ale infekcji grypopodobnych jest dużo. Zapisujemy chorych na godziny, ale na swoją kolej trzeba czasem poczekać - potwierdza Jolanta Mantyka z NZOZ Eskulap. - Mamy naprawdę dużo angin oraz infekcji dolnych dróg oddechowych - dodaje Tomasz Bałys z NZOZ przy ul. Turystycznej.
Więcej o przeziębieniach w sobotnim wydaniu papierowego Kuriera Lubelskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?