Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad górkami czechowskimi. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę wojewody

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Środa 18 października 2023 była ważnym dniem dla górek czechowskich. Tego dnia nad skargą kasacyjną wojewody lubelskiego i skargą Prokuratury Krajowej pochylił się Naczelny Sąd Administracyjny. Pochylił się i skargi oddalił. Tym samym padła ważna bariera blokująca dewelopera, który chce na górkach postawić bloki. Co oznacza decyzja NSA?

- W dniu 18 października NSA oddalił dwie skargi na uchwałę rady gminy w sprawie uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – poinformowano nas w biurze prasowym NSA.

- Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jest kolejnym dowodem na to, że nie naruszyliśmy prawa przy uchwalaniu studium, a całą procedurę planistyczną przeprowadziliśmy w oparciu o wymagane dokumenty i z należytą starannością. To jednoznaczne potwierdzenie, że skarga ówczesnego Wojewody Lubelskiego Przemysława Czarnka była niezasadna – mówi Artur Szymczyk, z-ca prezydenta ds. Inwestycji i Rozwoju.

Rozgoryczenia z powodu takiego wyroku NSA nie kryją społecznicy, którzy chcą, by GC w pełni zachowały swój naturalistyczny i przyrodniczy walor.

- Do tej pory orzecznictwo polskich sądów administracyjnych w dziedzinie przestrzegania prawa ochrony przyrody w procesie planistycznym było konsekwentne, jasne i spójne. Ten wyrok jest zaskakującym wyjątkiem od reguły – komentują aktywiści z kolektywu Górki Czechowskie Wietrznie Zielone.

Wskazują przy tym, że wyrok NSA może zostać zaskarżony do trybunałów unijnych, jako rażący przykład nie liczenia się z prawem unijnym. Ale to nie wszystko, społecznicy deklarują otwartość na dialog.

- Wyrażamy gotowość do rozmów o przyszłości Górek Czechowskich jako wolnego od zabudowy Parku Pokoleń, łączącego funkcje miejsca pamięci narodowej oraz ochrony przyrody. Bez blokowisk – podkreślają.

Oddalenie skarg kasacyjnych Wojewody Lubelskiego oraz Prokuratury Krajowej oznacza, że studium uchwalone w dniu 1 lipca 2019 roku obowiązuje w całości. Wyrok NSA jest prawomocny i po czterech latach ostatecznie zamyka sprawę.

Co rozstrzygnięcie NSA oznacza dla górek czechowskich? Uznanie studium za zgodne z prawem to ważny krok w kierunku zabudowy części górek, ale nie ostatni. Kolejnym będzie uchwalenie miejscowego placu zagospodarowania przestrzennego, do czego konieczna jest tzw. strategiczna opinia o oddziaływaniu na środowisko. Już teraz społecznicy deklarują, że nie odpuszczą i w razie jakichkolwiek nieprawd będą zaskarżać zarówno strategiczną opinię oddziaływania przestrzennego, jak i MPZP.

NSA w Warszawie wydał wyrok po tym, jak w marcu br. wojewoda lubelski Lech Sprawka złożył skargę kasacyjną na styczniowy wyrok WSA w Lublinie. Dlaczego wojewoda zaskarżył wówczas wyrok? Po pierwsze, zdaniem Sprawki, WSA dokonał błędnej wykładni zapisu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, uznając, że rada miasta należycie wyważyła interes prywatny i publiczny przyjmując studium. Po drugie, w przekonaniu wojewody, błędem sądu było nieuznanie za dowód pism mieszkańców Lublina, które zostały złożone za jego pośrednictwem lub bezpośrednio do akt sprawy.

Oprócz wojewody wyrok WSA był zaskarżony także przez Prokuraturę Krajową. Prokurator Przemysław Słupiński podkreślał w skardze, że w sprawie górek „chodzi niewątpliwie o zachowanie odpowiednich proporcji w odniesieniu do kierunkowego sposobu zagospodarowania przedmiotowego terenu (…) pod budownictwo wielorodzinne a interesem społecznym, który wymaga lokalizowania i zachowania terenów zielonych w miastach". Według PK „ochrona procesów ekologicznych poprzez zachowanie terenów przed intensywną zabudową jest warunkiem ochrony środowiska, przyrody oraz kulturowego miasta”.

Sądowa batalia o los górek czechowskich trwa już ponad cztery lata. Początkiem sporu o górki czechowskie była przyjęta w lipcu 2019 r. uchwała radnych w sprawie „studium zagospodarowania Lublina”. Dopuściła ona zabudowę wielomieszkaniową na ok. 30 hektarach górek czechowskich, pozostałe 70 ha przeznaczono na park naturalistyczny. Uchwałę zaskarżył wojewoda lubelski. Od tego czasu zapadły trzy wyroki WSA (dwa niekorzystne dla miasta i jeden korzystny), dwa wyroki NSA (oba korzystne dla miasta). Okazuje się, że również trzeci wyrok NSA jest dla miasta korzystny.

Ale o górkach czechowskich głośno jest również na niwie pozasądowej. Wszystko za sprawą prowadzonych tam przez IPN badań poszukiwawczo-ekshumacyjnych. Podczas ostatniego etapu (maj-czerwiec) odnaleziono szczątki ponad 40 osób. Oprócz szkieletów znaleziono także artefakty. Przy większości szkieletów zachowały się destrukty obuwia o różnym charakterze. Odnaleziono także klamry, haftki, sprzączki, fragmenty grzebieni, guziki plastikowe i metalowe, kosmetyki (m.in. pomadkę do ust).

Po tych ekshumacjach, we wrześniu, IPN zorganizował ogólnopolską konferencję poświęconą górkom.

- Powracamy po swoich – to nasze hasło, pod którym szukamy Polaków, którzy zginęli z rąk niemieckich, sowieckich, czy ukraińskich. Bywa, że do niektórych miejsc powracamy kilkakrotnie, tak też jest na górkach czechowskich – wyjaśniał wiceprezes IPN, prof. Krzysztof Szwagrzyk zapowiadając, że prace ekshumacyjne będą kontynuowane.

Ale górkami czechowskimi interesują się również Żydzi. Pod koniec maja br. w izraelskiej gazecie Haaretz opublikowano artykuł, z którego wynikało, że „masowy grób” z ludzkimi szkieletami został odkryty w Lublinie, „gdzie podczas Holokaustu zamordowano setki Żydów”. Kilka dni po publikacji artykułu Meir Bulka, założyciel i prezes fundacji J-nerations, zajmującej się ochroną żydowskich miejsc pochówku w Europie wschodniej stwierdził, że zamordowani na Górkach Czechowskich to ofiary żydowskie i przekonywał, że dysponuje licznymi zeznaniami mieszkańców pochodzących z pobliża górek czechowskich, z których ma wynikać, że w tym miejscu zginęli zarówno Żydzi i jak i Polacy. W końcu, 6 sierpnia do Lublina przyjechał i swoje kroki na GC skierował ambasador Izraela Yacov Livne. Spotkał się także z wojewodą lubelskim Lechem Sprawką oraz prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem, a rozmowa dotyczyła właśnie GC.

- Dowiedziałem się wówczas, że istnieje pełne zrozumienie w sprawie ochrony godności niewinnych osób pomordowanych w tym miejscu przez nazistowskie Niemcy – mówił pod koniec sierpnia „Kurierowi” ambasador Livne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski