Czesław Michniewicz przed rewanżem Legii Warszawa z FK Bodø/Glimt: Chcemy zagrać według własnych zasad

- Wynik w Norwegii cieszy, ale niczego nie przesądza. Jest z pozoru korzystny. Tak do tego podchodzimy. Nie myślimy, żeby wyjść na boisku i bronić tej przewagi. Chcemy zagrać według własnych zasad. Cieszy mnie, że to robimy, że graliśmy tak w Norwegii. To daje efekty i buduje pewność siebie - zaznaczył Michniewicz. - Wiele inspiracji czerpię od innych drużyn, nie tylko od rywali. Wczoraj mieliśmy odprawę. Pokazywaliśmy np. fragmentu finału Włochy - Anglia. Nie uważam to za kradzież, to inspiracja - dodaje.

- Wiemy, co musimy poprawić. Sposób w jaki traciliśmy bramki wiele na ten temat mówi - stwierdził Michniewicz. - Nie możemy doczekać się meczu. Będzie co najmniej 50 procent zajętych miejsc, będzie fantastyczna atmosfera. Chcę żebyśmy byli razem do ostatniej minuty, bo cel jest wspólny - to awans do kolejnej rundy.

W Legii jest kilka znaków zapytania jeśli chodzi o wyjściowy skład. - Być może stan Artura Boruca się poprawi. Trening mamy o godzinie 18, wtedy podejmiemy decyzję czy zagra. Co do Josipa Juranovicia i Tomasa Pekharta: stan fizyczny jest OK. Obaj mają dużą szansę na to, by znaleźć się w 23-osobowej kadrze na mecz - dodaje trener Legii.

- Atmosfera w Legii jest niesamowita. Wszyscy fajnie mnie powitali, byli bardzo pomocni i otwarci: zarówno na boisku jak i poza nim. Ważne jest dla mnie też to, że trener rozmawia w języku rosyjskim. To sprawiło, że aklimatyzacja w drużynie przebiegła szybciej, lepiej - potwierdził Emreli.

Reprezentant Azerbejdżanu po raz pierwszy zaprezentuje się przy Łazienkowskiej. - Nie mogę się doczekać spotkania z kibicami. Towarzyszy mi podobnie uczucie co piłkarzom Bodo. Obiło mi się o uszy, że ten zespół na jednym z treningów ćwiczył przy akompaniamencie dopingu naszych kibiców - zauważył Emreli.

Emreli zaczął od dwóch bramek, ale wczoraj do treningów wrócił najlepszy snajper Legii i ekstraklasy, Tomas Pekhart. Czy docelowo obaj będą grać w jedenastce? - Decyzja należy do trenera - przypomniał na konferencji Emreli, wywołując przełożonego do odpowiedzi. - Oczywiście, że obaj mogą grać wspólnie, do takich meczów dojdzie, bo takie ustawienie ma przyszłość w Legii - zapewnił Michniewicz.

Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele