Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dębowa Kłoda: Zamiast sportu - zabawa weselna

Marek Szymaniak
archiwum
Mieszkańcy Dębowej Kłody pod Parczewem skarżą się, że uczniowie miejscowego gimnazjum nie mogą w czasie weekendów korzystać z sali gimnastycznej i przyszkolnego boiska. Twierdzą, że to z powodu wesel organizowanych w szkole.

- Nasze dzieci nie mogą grać w piłkę, bo dyrekcja się boi, że popsują dekoracje weselne - skarży się pani Ewa, mama jednego z gimnazjalistów (nazwisko do wiadomości redakcji).

Sprawdziliśmy koszty wynajmu. W sekretariacie szkoły usłyszeliśmy, że za salę z naczyniami i stolikami zapłacimy 1500 zł. Cena jest atrakcyjna. Wynajęcie domu weselnego w Dębowej Kłodzie to koszt od 1,5 do 2,5 tys. zł.

Dyrekcja szkoły przyznaje, że w placówce organizowane są wesela. - Ale to nie my jesteśmy ich inicjatorem. Właścicielem budynku jest gmina i to ona odpowiada za ew. złamanie przepisów - mówi Edward Targosz, dyr. gimnazjum i zapewnia, że uczniowie nie mają utrudnionego dostępu do obiektów sportowych. - Nigdy nie odmówiłem dzieciakom organizacji jakiegoś turnieju, bo blokowałem salę na przyjęcie - dodaje Targosz.

Gmina tłumaczy, że wprawdzie z miejsca, gdzie organizowane są przyjęcia weselne, korzystają uczniowie gimnazjum, ale jest to oddzielny budynek. - Imprezy odbywają się w sali gimnastycznej, która jest częścią Centrum Rekreacyjnego, z którego korzysta gimnazjum. Oba te budynki nie mają ze sobą nic wspólnego. Powstały z innych środków. Były budowane oddzielnie. Dlatego organizowane tam wesela nie mają nic wspólnego ze szkołą - tłumaczy Henryk Czech, wójt gminy Dębowa Kłoda. - To z pewnością atak na gminę związany z wyborami - dodaje.

Sprawa ma jeszcze jeden wymiar. Kwestię organizowania imprez w szkołach reguluje ustawa z 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jej artykuł 14 mówi: "Zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich".

Po naszym telefonie konfliktem w Dębowej Kłodzie zainteresował się lubelski kurator oświaty. Zapowiedział zbadanie tej sprawy. - Dyrektor zaprzecza, aby w szkole organizowano przyjęcia, bo to gmina jest właścicielem budynku, gdzie odbywają się przyjęcia. Jednak zarządza nim dyrektor szkoły. Ciągle apelujemy do dyrektorów, by działali zgodnie z ustawą, ale oni bronią się tym, że imprezy są urządzane w weekendy. Ustawa mówi jednak jednoznacznie, że podobnych przyjęć nie można organizować w budynkach szkół. Jeśli ktoś jest świadkiem urządzania w nich imprez, powinien to zgłosić policji. Jest to bowiem sprawa karna - informuje kurator Krzysztof Babisz.

Czytaj także:
Ślub na szklaku lubelskiej pielgrzymki
Jak zostać olśniewającą panną młodą
Coraz mniej lublinian chętnych na ślub

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski