Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diamenty Lublina 2014: Karolina Klimkowicz lubi poezję śpiewaną

Artur Borkowski
Karolina Klimkowicz lubi poezję śpiewaną
Karolina Klimkowicz lubi poezję śpiewaną Małgorzata Genca
W 2012 roku Karolina Klimkowicz zaśpiewała piosenkę "Niech żyje bal" i została jednym z "Diamentów Lublina". Nadal "przyjaźni się" z Osiecką i Krajewskim. Z sukcesem!

Dwa lata temu zaśpiewałaś "Niech żyje bal" i znalazłaś się na płycie "Diamenty Lublina 2012". Co było potem?
Zaczęłam chodzić na lekcje śpiewu, bo wcześniej nie uczestniczyłam w profesjonalnych zajęciach. Wybrałam Agencję Artystyczną J'Sound i panią Sylwię Piotrowską

Po czyjejś namowie?
Do zawodowej nauki śpiewu zachęciła mnie mama. Panią Sylwię polecił mi znajomy ksiądz i koleżanka siostry.

I ?
Chodzę na 45-minutową lekcję raz w tygodniu. Są to ćwiczenia emisyjne, kształcenie głosu. Śpiewam różne piosenki.
Drugi raz wystartowałaś w "diamentowym" konkursie też z piosenką Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego.
Piosenka "Życie nie stawia pytań", którą wybrałam, podobnie jak ta z 2012 roku, to poezja śpiewana. Czuję się w niej dobrze, co oczywiście nie znaczy, że to jedyni autorzy, z którymi się spotkałam.

Wymienisz innych?
Bardzo lubię słuchać utworów Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego. Ostatnio zaśpiewałam jedną z piosenek Budki Suflera "Nowa wieża Babel". Kompozycję trochę mniej znaną od innych tego zespołu.

Jak ją odnalazłaś?
Na jednej z płyt, których słucham w domu. Wsłuchuję się w utwory, które mi odpowiadają, które później chciałabym zaśpiewać.

W poezji śpiewanej bardzo ważne są teksty.
Tak, ale nie jest to jedyny czynnik, który świadczy o wartości piosenki. Dla mnie bardzo ważna jest muzyka. Choć napewno jest tak, że raz najważniejsze są słowa utworu, a innym razem melodia robi to pierwsze, mocne wrażenie.

Kiedy zaczęłaś słuchać poezji śpiewanej?
Jak teraz wspominam, wydaje mi się, że było to, kiedy chodziłam do pierwszej klasy gimnazjum. Właśnie wtedy zaczęła mi się podobać Agnieszka Osiecka. Mam podobny gust muzyczny, jak mama. Rodzice dają mi bardzo dużą swobodę, jeśli chodzi o to, co śpiewam i w jakich konkursach startuję.

Gdzie śpiewałaś?
W tym roku na XI Ogólnopolskim Integracyjnym Konkursie Piosenki "Śpiewajmy razem" w Radomiu, gdzie zdobyłam pierwsze miejsce, a rok temu w Bochni na VI Festiwalu Piosenki "Integracja malowana dźwiękiem".

To jest bardzo fajny festiwal, na który przyjeżdżają znane osoby z kręgu aktorów i wokalistów. Startowałam, wspólnie z innym lubelskim "diamentem" Justyną Ostojewską, w kategorii, gdzie dzieci pełnosprawne śpiewały z niepełnosprawnymi. Wystąpiłyśmy w triu z dziewczynką dotkniętą karłowatością. Do wyjścia nascenę przygotowywałyśmy się kilka dni. Zdobyłyśmy wyróżnienie. Nie traktuję go jako wielkiego osiągnięcia wokalnego, ale mam bardzo fajne wspomnienia z tego występu i jeszcze kiedyś chciałabym zaśpiewać w Bochni.

Jakie masz jeszcze marzenia?
Skończyłam niedawno trzecią klasę gimnazjum w Prywatnym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym im. Królowej Jadwigi w Lublinie i od września chciałabym być licealistką.

Będziesz dalej śpiewała?
Nie lubię o tym mówić. Nie wiążę ze śpiewaniem wielkich planów zawodowych, to jest dla mnie hobby.

Kim chciałabyś być w dorosłym życiu?
Może lekarzem... To mój cichy plan.

Powodzenia!

Rozmawiał Artur Borkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski