Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do lubelskich szkół przyjechała młodzież z Tajwanu, Stanów Zjednoczonych i Brazylii

Joanna Biegalska
Long Term Exchange (wymiana długoterminowa) odwiedziła Lublin
Long Term Exchange (wymiana długoterminowa) odwiedziła Lublin Magdalena Grądecka
Do Lublina w ramach wymiany długoterminowej klubów Rotary przyjechała grupa młodzieży z Brazylii, Tajwanu i Stanów Zjednoczonych. Młodzi ludzie przez rok będą uczyć się w lubelskich liceach razem z polskimi rówieśnikami. W ten sposób poznają naszą kulturę, historię i język.

W ramach Long Term Exchange (wymiana długoterminowa) do Polski z różnych stron świata przyjechała 55 osobowa grupa młodzieży w wieku od 16 do 18 lat . Pochodzą z Brazylii, Tajwanu, Meksyku, Kanady, Australii i Stanów Zjednoczonych. Młodzi ludzie rozproszyli się po różnych miastach jak Szczecin, Gdańsk, Wrocław, Kraków, Warszawa i Lublin. Cztery dziewczęta z tej grupy od początku września uczą się w Liceum Ogólnokształcącym im. Staszica, Liceum I. J. Paderewskiego oraz Liceum Ogólnokształcącym nr 9. Opiekunem młodzieży z ramienia lubelskiego Rotary Club jest Marek Łatko.

- Międzynarodowa młodzież pobyt w naszym kraju rozpoczęła od kursu języka polskiego. Wszystko po to, żeby porozumiewać się ze swoimi rówieśnikami w szkole i rodzinami u których obecnie mieszka – przyznaje koordynator lubelskiej grupy Marek Łatko z Rotary Club. – Zależało nam na zintegrowaniu młodzieży dlatego we wrześniu zorganizowaliśmy wraz z lubelskim Rotaractem kilkudniowe warsztaty w Kazimierzu nad Wisłą. Przy okazji pokazaliśmy im Lublin i okolice.

Zasada międzynarodowej wymiany jest prosta. Jeśli Rotary Club wysyła swojego studenta (outbound student) tym samym zobowiązuje się do przyjęcia studenta z innego kraju (inbound student) według propozycji Komitetu Wymiany Młodzieży (KWM) D-2230.

- Studenci mieszkają u rodzin tak zwanych host families rotariańskich lub innych wybranych przez Rotary Club, gdzie mają zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie i udział w normalnym życiu rodzinnym i środowiskowym jak każdy inny członek rodziny – wyjaśnia Marek Łatko. - Uczniowie chodzą do miejscowej szkoły, którą w razie takiej potrzeby opłaca Rotary Club oraz otrzymują od klubu kieszonkowe w wysokości od 150 do 250 złotych miesięcznie.

Młodzi ludzie uczestniczą w życiu rodzinnym danego kraju, poznają obyczaje, kulturę, uczą się języka w środowisku naturalnym. Niemal wszyscy wracają z praktyczną znajomością języka w mowie i piśmie nawet jeśli to jest dla nich zupełnie nowy język, jak np. hiszpański, czy japoński. Są ambasadorami swojego kraju. Często od ich inicjatywy i przygotowania zależy, jak dużo skorzystają na tym pobycie, czyli na ile zainteresują innych sobą i swoją ojczyzną. Kandydaci muszą mieć dobrą opinię, dobre wyniki w nauce, zdolności porozumiewania się w jakimś języku obcym i dobrą kondycję zdrowotną i psychiczną.

Kinga Gruszecka, członek Rotaract Lublin jest już od lat zaangażowana w rotariańskie projekty wymiany. Jako były wymieniec rozumie bóle i uroki rocznego pobytu poza domem dlatego, wraz z Rotaractem, stara się pomóc Sunny z Tajwanu, Stephenie i Ashley z USA oraz Lany z Brazylii.

- Rotaryact to organizacja ludzi bardzo otwartych na innych, podróżujących, dla których często świat nie ma granic. Naszym celem jest integrować młodzież i pomagać jej w nauce języka polskiego. Dla wszystkich osób, które w tym roku przyjechały do Polski na wymianę przygotowaliśmy „Welcome Weekend”, żeby ich zintegrować, powiedzieć jak należy się zachowywać, czego mogą się spodziewać w polskiej kulturze i pokazać im Lublin. Będziemy chcieli naszych lubelskich gości zaprosić na tradycyjną wigilię i Wielkanoc, pokazać im nasze codzienne życie i Lublin w którym spędzą blisko rok – podkreśla Kinga Gruszecka – Zależy nam, żeby mieli poczucie, że zawsze mogą liczyć na wsparcie z naszej strony. Sama byłam na rocznej wymianie Rotary w Stanach Zjednoczonych i wiem, że czasami dopada człowieka kryzys. Jednak korzyści jakie wynosi się z takiego pobytu w obcym kraju są niewspółmierne. To rok samodoskonalenia, poznawania siebie i zdobywania nowych doświadczeń. Wróciłam do kraju jako inny człowiek i bardzo wydoroślałam.Uczestniczki programu mieszkające w Lublinie po raz pierwszy przyjechały do Polski. Do tej pory był to dla nich egzotyczny kraj gdzieś w centralnej Europie.

- Z dużym zainteresowaniem obserwuję jak żyją ludzie w Polsce. Lublin jako miasto bardzo mi się podoba, chciałbym też przybliżyć innym kulturę i tradycję mojego narodu – przyznaje Sunny z Tajwanu, która uczy się od września w Liceum im. Paderewskiego.

- Lublin jest super, bardzo miło przyjęto nas w szkole a nasze polskie rodziny u których mieszkamy są sympatyczne i bardzo się o nas troszczą - potwierdza Stephenie ze Stanów Zjednoczonych, która również jest uczennicą LO im. Paderewskiego w Lublinie.

Ashley z USA uczy się Liceum Ogólnokształcące nr 9 w Lublinie: - Chciałam poznać Polskę bo mam polskie pochodzenie. Niestety nie wiele o nim wiem. Liczę na to, że roczny pobyt pozwoli mi poznać ten kraj i nawiązać bliższe znajomości.

Lana z Brazylii uczy się w Liceum Ogólnokształcącym im. Staszica. Pobyt w Lublinie jest dla niej pierwszym kontaktem z Europą: - Cieszę się, że moje pierwsze doświadczenie na kontynencie europejskim ma miejsce w tak miłych okolicznościach. Bardzo podoba mi się Lublin, zabytki i jego atmosfera. Duże wrażenie zrobił na mnie Zamek Lubelski i kaplica św. Trójcy. Podobało mi się też w Muzeum Wsi Lubelskiej, gdzie mogliśmy zobaczyć jak kiedyś żyli ludzie na polskiej wsi i w małych miasteczkach. Z ciekawszych małych miasteczek poznałam jeszcze Kazimierz nad Wisłą, tam mieszkaliśmy w Schronisku o wdzięcznej nazwie „Pod wianuszkami”. W dawnym przebudowanym spichlerzu. To były niezapomniane chwile. Przyjechali wszyscy uczestnicy wymiany, którzy mieszkają w różnych miastach Polski. Mogliśmy się dobrze poznać i polubić.
Zasady uczestnictwa w programie wymiany międzynarodowej są proste. Klub Rotary ma obowiązek przyjąć na okres roku szkolnego, ucznia z zagranicy na miejsce wysłanego przez siebie ucznia z Polski. Klub wysyłający ucznia ma obowiązek zaopatrzyć go w atrybuty Klubu (proporczyki, znaczki, informacje): granatową marynarkę z emblematem Rotary, materiały dotyczące swojego miasta, kraju czy regionu.

- Po rozmowie kwalifikacyjnej w Klubie Rotary i otrzymaniu propozycji wyjazdu, należy starannie wypełnić Application Form – dodaje Marek Łatko z Rotary Club. - Wypełnioną aplikację należy przekazać do Waszego Klubu Rotary. Na Klubie Rotary spoczywa obowiązek sprawdzenia poprawności wypełnienia stosownych rubryk i przesłania Aplikacji wraz z dowodem dokonania opłaty do odpowiedniego Korespondenta Strefowego. W ten sposób dajemy szansę wszystkim młodym ludziom ciekawym świata aby mogli poznawać inne kraje i kultury.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski